Królowie pułapki ofsajdowej. Dlaczego Aston Villa najczęściej łapie rywali na spalone?

Aston Villa najczęściej łapie rywali na spalonym, ponieważ gra bardzo wysoko ustawioną linią obrony – pewnie wielokrotnie w ostatnim czasie słyszeliście podobne zdanie. Rywale The Villans rzeczywiście najczęściej w tym sezonie wpadają w pułapkę ofsajdową, natomiast zespół Unaia Emery’ego wcale nie broni daleko od własnej bramki – średnie niższe ustawienie linii obrony (według statystyk dostępych na stronie markstats.club) ma w Premier League tylko 6 zespołów. Dlaczego Aston Villa jest więc tak skuteczna w łapaniu rywali na spalonych?

REKLAMA

Zgranie defensywy

Zacznijmy od statystyk. Aston Villa w obecnym sezonie w 19 meczach aż 86 razy zaczynała grę z rzutu wolnego spowodowanego nieprzepisowym ustawieniem rywala przy podaniu. Ani w Premier League, ani w żadnej innej czołowej lidze europejskiej nikt nie ma tak wysokiego wyniku. Średnio w meczu łapią rywala na 1,5 spalonego więcej niż drugi w tej klasyfikacji w Anglii Tottenham i dwa razy częściej niż 17 konkurentów w lidze. W poprzednim sezonie byli w tej statystyce czwartym zespołem w ligach top 5 oraz pierwszym w Premier League, a Unai Emery objął zespół z Villa Park dopiero początkiem listopada. Biorąc pod uwagę wcześniejszy styl gry Aston Villi oraz czas, jaki potrzebny jest, aby wszystkie elementy pułapki ofsajdowej się zazębiły jest to statystyka imponująca.

W zespole Unaia Emery’ego nie dzieje się to przez przypadek. Wprowadzenie VAR-u, który eliminuje pomyłki sędziów przy spalonych do minimum skłoniło baskijskiego szkoleniowca do częstszego zakładania pułapek ofsajdowych. Linia defensywy Aston Villi jest bardzo dobrze skoordynowana. Obrońcy nie robią kroku w tył przedwcześnie, a dopiero wtedy, gdy rywal zagra futbolówkę. Do perfekcji opanowali także skracanie pola gry po wybiciu piłki z własnego pola karnego. Ważnym elementem sposobu bronienia The Villans jest także Emiliano Martinez. Mistrz świata z Argentyną bardzo często wychodzi za pole karne i przecina prostopadłe podania zagrywane na wolne pole. W tym sezonei Premier League częściej w taki sposób interweniuje tylko Guglielmo Vicario z Tottenhamu.

Aston Villa wcale nie gra wysoko ustawioną linią obrony

Zespoły najczęściej łapiące rywali na spalonych charakteryzuje wysoko ustawiona linia obrony. Poprzedni zespół, który słynął z tego w Premier League – Liverpool w sezonie 2021/22 – słynął właśnie z bardzo wysokiego i intensywnego pressingu. Aston Villa w tym się jednak różni od całej reszty, dlatego też ich sposób bronienia jest wyjątkowy. Ich średnie ustawienie linii defensywnej to 44 metry od własnej bramki. To aż o prawie 10 metrów niżej niż w przypadku grającego najwyżej Arsenalu. Podopieczni Unaia Emery’ego nie grają też wysokim i agresywnym pressingiem. Średnio pozwalają rywalom na 12,8 podań zanim podejmą próbę odbioru, co plasuje ich na samym początku drugiej połowy tabeli w tej statystyce (dla przypomnienia: im niższy wskaźnik, tym bardziej intensywny pressing). Co jeszcze bardziej wymowne – żaden zespół w tym sezonie Premier League nie wykonał mniej prob odbiorów w tercji ataku niż Aston Villa.

Dobre zrozumienie linii obrony nie wystarczyłoby więc, aby z powodzeniem stosować pułapkę ofsajdową. Kluczowe przy takiej taktyce w bronieniu jest ustawienie całego zespolu. Aston Villa często jest bierna w pressingu, ale stosuje średni blok komasując wszystkich piłkarzy z pola na niewielkiej przestrzeni. Przy tak niewielkich odstępach pomiędzy poszczególnymi formacjami przeciwnicy mają bardzo trudne zadanie, aby znaleźć w tych strefach swoich zawodników. Ponadto Aston Villa często blokuje środkową strefę boiska zmuszając rywali do zagrywania w boczne sektory boiska. Przy tak broniącym rywalu atakującej drużynie pozostaje tylko jedno rozwiązanie – dalekie podanie za plecy linii obrony. Jest to zdecydowanie najprostsza metoda na stworzenie sytuacji z ataku pozycyjnego przeciwko The Villans (inny sposób, aby im zagrozić to odbiór i faza przejściowa). Aston Villa jest jednak tego świadoma i próbuje jak najczęściej łapać oponentów w pułapki ofsajdowe.

Dwie strony medalu

Taki sposób bronienia Aston Villi ma dwie strony medalu. O zaletach, czyli łapaniu na spalone i zmuszaniu rywali do konkretnego sposobu gry. Bardzo dobrze zadziałało to w meczu z Manchesterem City, który woli cierpliwie utrzymywać się przy piłce, tworzyć przewagę liczebną w środku i szukać wolnych zawodników między liniami zamiast zagrywać bezpośrednio na wolne pole. Niemniej jednak, zdarzają się też spotkania, w których takie podejście się nie sprawdzało. We wtorkowym meczu z Manchesterem United The Villans zagrali pod atuty rywali. Podobnie było w spotkaniu na Anfield na początku sezonu. Jeśli rywale mają w swoich szeregach zawodników, którzy potrafią zagrać dokładne dalekie podanie w tempo, a z przodu graczy szybkich, potrafiących atakować wolną przestrzeń to jest to dla nich idealny scenariusz meczu.

Czynnikiem, który w wielu meczach z topowymi rywalami nie pozwala Aston Villi przeskoczyć pewnego poziomu jest pasywność w odbiorze. Zostawiając czas i miejsce zawodnikom rywali, którzy cofną się głębiej dają im możliwośc zagrania dokładnego podania za linię obrony. Przy dobrej synchronizacji pomiędzy podającym, a wbiegającym na wolną przestrzeń nawet bardzo dobrze zorganizowana linia obrony może się pogubić. Być może Aston Villa w najsilniejszym składzie jest w stanie przeciwstawić się każdemu rywalowi takim sposobem bronienia, natomiast gdy odpadają kluczowe elementy układanki to cała konstrukcja zaczyna być coraz mniej stabilna. The Villans pod wodzą Unaia Emery’ego w kilkanaście miesięcy zrobili niewyobrażalny skok jakościowy, natomiast aby wejść na jeszcze wyższy poziom trener będzie musiał nauczyć zespołu wysokiego pressingu. Wówczas strategia pułapki ofsajdowej może być jescze bardziej efektywna.

***

Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,623FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ