Koniec współpracy Impact z AEW. Co nas czeka po Bound for Glory?

Christian Cage na stałe w AEW, a Good Brothers w Impact Wrestling! Choć obie federacje pozostają w bardzo dobrych stosunkach ich współpraca dobiegła końca. Co za tym idzie nie będzie już dzielenia się zawodnikami i prowadzenia łączonych feudów.

AEW i Impact osiągnęły swój cel

Impact na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy ustabilizowało oglądalność i skorzystało z rozgłosu jaki towarzyszył powstaniu All Elite Wrestling. Dzięki współpracy IW mogło skorzystać z osób zakontraktowanych przez federację Tony Khana i zdobyć rozgłos promując swoje tytuły na galach AEW. Jednocześnie był to dobry sposób, by zainteresować nowych fanów charakterystyczną atmosferą panującą podczas kameralnych tapingów w Skyway Studios w Nashville. Na tego rodzaju zatarciu granic fabularnych rzecz jasna skorzystało także AEW. Ich wrestlerzy rośli w siłę zdobywając tytuły należące do IW, a przy tym umacniali markę swojej organizacji. W dość sprytny sposób AEW zwiększało star-power swoich gal, jednocześnie poszerzając horyzonty zainteresowanych „main streamowym” wrestlingiem fanów. Życie w symbiozie ułatwiało także negocjacje kontraktowe, gdyż obydwie federacje mogły kusić nowych zawodników dużą ilością nowych wyzwań, a także możliwością występów w innej, dużej organizacji. Zyskiwali i jedni i drudzy, ale nadszedł czas zakończenia współpracy. Co spowodowało taką zmianę? Cóz, z pewnością jedną z wiodących ról pełniła kwestia logistyczna. Wrestlerzy, którzy występowali zarówno w AEW jak w Impact Wrestling mogli narzekać na zmęczenie i krótszy czas regeneracji. W USA świat wrestlingu zdaje się wracać do normalności co w niedalekiej perspektywie może spowodować powrót spółki Eda Nordholma w trasę. W takiej sytuacji niektórym osobom o wiele trudniej byłoby łączyć występy w obu federacjach jednocześnie. Ponadto w ostatnim czasie roster All Elite znacznie się powiększył, co mogło stanowić kość niezgody. Z jednej strony AEW mogło przejawiać chęć „wciśnięcia” kilku postaci w program Impact, mając jednocześnie problem ze znalezieniem czasu antenowego na „odwdzięczenie” się i promocje IW podczas PPV i odcninków specjalnych Dynamite.

REKLAMA

Co czeka Impact po ostatnim PPV?

Ano kontynuacja pracy z osobami pod kontraktem, które są na ten moment zdrowe i nie mają zobowiązań w innych miejscach. Obecny roster z pewnością ma potencjał i stworzenie dobrego show z pewnością jest możliwe. Sam zalążek nowego feudu o Impact World Championship zapowiada się bardzo ciekawie. Impact ma obecnie dużo możliwości, które może ciekawie wykorzystać.

W tym miejscu warto skupić się na pojedynkach, które oglądaliśmy na Bound for Glory.

1. Intergender match o Impact Digital Media Championship

W tym pojedynku do walki stanęły 3 kobiety i tyle samo mężczyzn. Jordynne Grace dość niespodziewanie okazała się lepsza od Johna Skylera, Crazzy Steve’a, Fallah Bahha, Chelsea Green i Madison Rayne. Pomysł wprowadzenia nowego tytułu był niespodzianką, ale kobieta jako pierwsza posiadaczka zaskakuje chyba jeszcze bardziej. Trudno przewidzieć w jaką stronę Impact będzie chciało pójść, ale na dzień dzisiejszy wydaje się, że nowe mistrzostwo może być nieco bardziej wartościowym odpowiednikiem 24/7 Championship od WWE. Zwłaszcza, że według plotek ma być ono bronione podczas materiałów tworzonych na potrzeby social mediów i specjalnych gal Impact Plus.

2. Interesujący debiut i walka o Impact Knockouts Tag Team Championship

Debiut The IInspiration

Tuż przed pojedynkiem o tag-teamowe tytuły kobiet byliśmy świadkami debiutu The IInspiration. Cassie Lee (aka Peyton Royce) i Jessie McKay (aka Billie Kay) swoją przygodę rozpoczęły w możliwie najlepszy sposób. Po niecałych 9 minutach odprawiły z kwitkiem Team Decay i sięgnęły po tytuły. Impact ma okazję pokazać, że dawne IIconics nie zostało należycie spożytkowane przez WWE. Federacja pozyskała rozpoznawalne gwiazdy, które z miejsca są gotowe stanowić o sile dywizji knockouts. Aktualnie trudno stwierdzić kiedy dokładnie, ale wydaje się, że kwestią czasu jest tittle shot na Impact Knockouts Championship dla jednej z przedstawicielek duetu.

3. Triple Threat Match o X-Division Championship

Po dobrym, około 15-minutowym starciu Trey Miguel odliczył El Phantasmo i zgarnął zwakowany przez Josha Alexandera tytuł. Trzeba przyznać, że cały turniej X-ów stał na dobrym poziomie, a walka finałowa stanowiła jego bardzo dobre zwieńczenie. Rywalizacja między trójką finalistów zapewne zostanie teraz przeniesiona na tygodniówkę i trzeba przyznać, że ringowo ma olbrzymi potencjał. Dla Miguela to pierwszy reign z pasem i osobiście chętnie zobaczyłbym go w jakimś dłuższym runie. Nie wykluczone jednak, że już za parę tygodni swoją szansę może otrzymać Steve Maclin, który jako heelowy mistrz również zapowiada się bardzo obiecująco. Maclin nie stracił wiele na finale – nie został przypięty, a w kilku spotach pokazano szeroki wachlarz jego „mocarnych” możliwości.

4. Reaktywacja duetu Heath&Rhino

Po wydarzeniach z ostatniej tygodniówki Heath rozpoczął swój pojedynek przeciwko Violent by Design sam, ale po pewnym czasie dołączył do niego Rhino. Były członek stajni rozpoczął atak na Joe Doeringa i Deanera i jak nie trudno się domyśleć sięgnął z Heathem po zwycięstwo. Zapowiada nam się zatem ostateczna reaktywacja tag-teamu, który jako pierwszy w historii sięgnął po Smackdown Tag-Team Championship i feud z VBD.

5. Call Your Shot Gauntlet Match

Występ Meliny

Z niespodzianek jakimi uświadczyło nas Impact Wrestling mieliśmy występy Meliny oraz The Demona. Pojedynek zwyciężył Moose, który zameldował się w ringu z numerem 17. Triumfator nie czekał długo na swoją okazję, gdyż postanowił wykorzystać prawo do walki o tytuł tuż po main evencie gali.

6. Impact Tag Team Championship Match

Tutaj niespodzianki nie było. Good Brothers utrzymali tytuły i przedłużyli swój mistrzowski reign. Wydaje się, że Good Brothers na dobre skupią się na roli tag-teamowych twarzy IW. Oczywiście ich panowanie nie będzie trwało wiecznie, ale póki co brakuje dla nich wiarygodnych konkurentów. No, może poza duetem Heath&Rhino, ale jak można przeczytać wyżej, bardziej prawdopodobna jest ich dalsza rywalizacja z VBD.

REKLAMA

7. Kolejne mistrzostwo Mickie James

James po raz trzeci powróciła do Impact na Slammiversary. Po blisko rocznym panowaniu, Deonna Purrazzo wreszcie znalazła pogromczynie. Czy czwarte panowanie Mickie będzie równie długie? Raczej nie, zwłaszcza że kobieca dywizja ma nowe, głodne sukcesu twarze. Wiek James również nie powinieni skłaniać włodarzy do tego, by opierać na niej siłę całego rosteru i snuć dalekosiężne plany na przyszłość.

8. Porażka Christiana Cage’a i Moose kończący galę z mistrzostwem

Alexander nie cieszył się że zwycięstwa zbyt długo…

Main Event gali potwierdził, że współpraca z AEW dobiega końca. Christian kończy swój pierwszy po powrocie mistrzowski run na 71 dniach. I wszystko wskazuje na to, że nie odbędzie już rewanżu i na dłuższy czas pożegna się z Impact Zone.

Josh Alexander udanie wykorzystał szansę jaką dała mu Opcja C, ale tuż po walce swój kontrakt Call Your Shot wykorzystał Moose. Już po jednym spearze odliczył mistrza i skończył jego panowanie. Wszystko działo się na oczach rodziny Josha, co zwiastuje nam ciekawie zapowiadający się, personalny konflikt. „The Walking Weapon” był championem raptem kilka chwil, ale dzięki temu został 9. Triple Crown Championem.

Najbliższe dni i tapingi zapowiadają się interesująco. Czy Impact ma szansę nawiązać do swoich najlepszych lat? Zobaczymy, pomoc w tym mogą kolejne wzmocnienia brandu, o których mówi się w kuluarach. Jedno jest pewne – Impact to obecnie miejsce, w którym nie brakuje osób, które w świecie wrestlingu mają coś do udowodnienia.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,726FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ