Deklasacja na Emirates. 5 goli i Newcastle bez szans w starciu z Arsenalem. Jedną z bramek dla Kanonierów zdobył Jakub Kiwior. Dla Polaka było to pierwsze trafienie w obecnym sezonie.
45 minut totalnej dominacji
Od samego początku spotkania widać było, kto dziś będzie rozdawał karty. To Kanonierzy atakowali, a Newcastle musiało się bronić. Kwestią czasu było rozwiązanie się worka z bramkami. Zespół z Londynu wyszedł na prowadzenie w 18. minucie. Bramka była jednak przedziwna. Po rzucie rożnym strzał oddał Gabriel Magalhaes, uderzenie obronił Loris Karius, po czym Valentino Livramento kopnął piłkę w kolano Svena Botmana. Ta z kolei po odbiciu się od Holendra wpadła do siatki. To właśnie Botmanowi w tej sytuacji zapisano samobója.
W 24. minucie wynik podwyższył Kai Havertz. Po podaniu od Gabriela Martnelliego znalazł się na pozycji, z której nie mógł nie trafić. Niemiec pewnie umieścił piłkę w siatce. Karius bez większych szans. Do końca połowy to Arsenal dalej dominował. Cała połowa to totalna przewaga gospodarzy. Świadczyć o tym może 12 strzałów Arsenalu kontra 0 uderzeń Newcastle.
Strzelanie trwało w najlepsze. Bramka Kiwiora!
Po wznowieniu gry już w 47. minucie szanse na podwyższenie prowadzenia miał Kai Havertz. Nie wykorzystał jednak okazji sam na sam z Kariusem i oddał strzał obok bramki. Po tej okazji obudził się zespół gości. Najpierw w polu karnym gospodarzy znalazł się Alexander Isak, który wyraźnie się pogubił w próbie oszukania bramkarza Arsenalu. W końcu, po 49 minutach mogliśmy odnotować pierwszy strzał Newcastle w tym spotkaniu. Raya jednak spokojnie wyłapał uderzenie. Widać było, że Arsenal odpuścił, gdyż bardziej widoczny był zespół gości, który również stwarzał sobie okazje. Na nic się to jednak nie zdało. W 65. minucie na 3:0 trafił Bukayo Saka. Reprezentant Anglii wszedł z piłką w pole karne i oddał strzał, który jakimś cudem wpadł do siatki. Strzelanie gospodarzy trwało w najlepsze. Wkrótce po rzucie rożnym podwyższył Jakub Kiwior.
Arsenal będąc pewny zwycięstwa pod koniec odpuścił. W 85. minucie bramkę pocieszenia dla Newcastle zdobył Joseph Willock. Anglik umieścił piłkę w siatce po dośrodkowaniu Dana Burna. Do końca nic więcej się nie wydarzyło. Świetny występ zaliczył dziś Jakub Kiwior, który rozegrał całe 90 minut i często był widoczny w akcjach ofensywnych Arsenalu.