Choć Jagiellonia Białystok uległa w ćwierćfinale Ligi Konferencji Betisowi, pokazała się z bardzo dobrej strony w domowym starciu z hiszpańską drużyną, remisując 1:1. Drużyna z Białegostoku nadal liczy się w walce o obronę tytułu mistrzowskiego w PKO BP Ekstraklasie. W piątek punkty zgubił Raków Częstochowa, dzięki czemu Jagiellonia mogła zbliżyć się do lidera na odległość jednego punktu. Zagłębie Lubin zaś wciąż toczy bój o swój ekstraklasowy byt w przyszłym sezonie.
Świąteczny wypiek Kubickiego, gol Imaza i odpowiedź Zagłębia
Pierwsze minuty tego pojedynku należały do gospodarzy. Jagiellonia grała płynnie, momentami efektownie, a co najważniejsze — uderzyła skutecznie. Swoją przewagę udokumentowali w 15. minucie spotkania za sprawą bramki zdobytej przez Jesusa Imaza. Niezawodny Hiszpan po raz 96. szósty trafił do siatki w PKO BP Ekstraklasie. Warto również docenić to, co zrobił w tej akcji Jarosław Kubicki, bo upiekł Imazowi wielkanocne ciasteczko. Takiego wypieku z pewnością nie powstydziłby się nawet najbardziej doświadczony cukiernik.
𝐉𝐄𝐒𝐔𝐒 𝐈𝐌𝐀𝐙 daje Jagiellonii prowadzenie w meczu z Zagłębiem! ⚽ Piękną asystą popisał się Jarosław Kubicki! 🍪
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 21, 2025
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/0tGADYzzQw
Jednak wyjście na prowadzenie nie zadziałało pobudzająco na drużynę Adriana Siemieńca. To Zagłębie się otrząsnęło i zaczęło przeciwstawiać się białostoczanom. Akcję Miedziowych przeprowadzane były głównie lewą stroną, w których główne role odgrywał najczęściej Kajetan Szmyt. Swoje cegiełki dokładał także Pieńko, ale to właśnie Szmyt był najgroźniejszym zawodnikiem w szeregach zespołu Leszka Ojrzyńskiego. Przyjezdni z Lubina doprowadzili do remisu w 29. minucie, kiedy to zagubili się środkowi defensorzy Jagi. Gola ustrzelił Kajetan Szmyt, wykorzystując mini bilarda pomiędzy Ebosse a Pieńką. Zastanawiająca była interwencja Abramowicza, jednak na usprawiedliwienie bramkarza Jagiellonii warto dodać, że w tej akcji miejsce miał rykoszet, bo piłkę trącił Skrzypczak.
𝐊𝐀𝐉𝐄𝐓𝐀𝐍 𝐒𝐙𝐌𝐘𝐓! 💥 Zagłębie doprowadza do wyrównania w Białymstoku!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 21, 2025
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/woz9lWpgXc
Końcówka pierwszej części upłynęła głównie pod znakiem kontuzji. Najpierw felernego urazu, bez jakiegokolwiek udziału przeciwnika, nabawił się Mateusz Wdowiak. Polak zmuszony był opuścić boisko na noszach. Chwilę później na stopie Churlinova, wskutek starcia z Jakubem Kolanem, pojawił się krwiak. Sytuacja została jednak opanowana przez sztab medyczny gospodarzy w przerwie i Macedończyk mógł kontynuować grę. Jeszcze przed zejściem piłkarzy do szatni świetnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Moutinho, lecz czujny w bramce Hładun interweniował.
Chaotyczne minuty, nieudolna Jagiellonia
Ciąg urazów nie ustał po przerwie — nie minęło choćby pięć minut, a swoją niedyspozycję zgłosił Skrzypczak. 24-letni obrońca opuścił plac gry, w jego miejsce pojawił się Cezary Polak.
Pierwsze minuty drugiej części meczu zdecydowania bardziej sprzyjały Zagłębiu. Jagiellonia nie potrafiła ułożyć sobie spotkania po swojej myśli. Gra była bardziej chaotyczna i rwana, co znacznie bardziej przypadało do gustu gościom. Swoją okazję miał Dawid Kurminowski, natomiast posłał tak subtelny strzał, że Sławomir Abramowicz nie miał prawa tego przepuścić. To idealne potwierdzenie formy 26-letniego napastnika, który ma na swoim koncie jedynie trzy bramki w obecnym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Piłkarze Adriana Siemieńca próbowali zagrozić bramce Hładuna, lecz robili to na tyle niedbale, że nie sklecili żadnej groźnej sytuacji. Lubinianie żywili się niedbałością gospodarzy i skrzętnie kontrowali.
Powtórzony karny Pieńki, Zagłębie ze zwycięskim ciosem
Widać było, że przebieg spotkania odpowiada drużynie Ojrzyńskiego – czujnie oczekiwali na swoją szansę i wyprowadzili szybkie ataki. Tym razem rolę dowodzącego przejął Tomasz Pieńko, który mógł wykorzystać swoją przewagę motoryczną nad obrońcami Jagiellonii. O ile pierwotnie jego drodze stanął Abramowicz i świetnie wybronił strzał Pieńki, o tyle za drugim razem zbiegł defensorom Jagi i został sfaulowany przez Ebosse. Do jedenastki podszedł poszkodowany, jednak ze świetnej strony pokazał się bramkarz gospodarzy, bo wyczuł intencje przeciwnika i obronił rzut karny. Radość zawodników z Białegostoku została momentalnie przygaszona, gdyż jedenastka została powtórzona ze względu na zbyt szybkie wtargnięcie w pole karne Imaza. Zawodnik Zagłębia nie popełnił drugi raz tego samego błędu, zmienił róg i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Ostateczny cios został zadany w 90+9. minucie, gdy ponownie do siatki trafił Pieńko.
𝐍𝐎𝐊𝐀𝐔𝐓! 🥊 Tomasz Pieńko z zimną krwią wykończył fantastyczną kontrę Zagłębia! 🔥
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 21, 2025
Goście wygrywają 3:1 w Białymstoku! 😱 pic.twitter.com/rzh7njTXb0
Jagiellonia Białystok — Zagłębie Lubin 1:3 (Imaz 15′ – Szmyt 29′, Pieńko 88′, 90+9′)
Afimico Pululu zawodzi w najważniejszej części sezonu ligowego [WNIOSKI]