Sobotnia porażka Australii z Argentyną nie umknęła uwadze… Kamila Grabary. Reprezentant Polski, który na Mundialu w Katarze pełni rolę zmiennika Wojciecha Szczęsnego, nie powstrzymał się przed kąśliwą uwagą w kierunku swojego klubowego kolego. Mathew Ryan w starciu z Argentyną popełnił błąd przy straconym golu, co miało spory wpływ na końcowy wynik. Dlaczego Grabara wykorzystał okazję do wbicia szpilki w Australijczyka?
Grabara uważany jest za jednego z najlepszych bramkarzy ligi duńskiej
FC Kopenhaga zdaje sobie sprawę, że jeśli Polak będzie dalej utrzymywał odpowiednią formę, w niedalekiej przyszłości stanie się bohaterem hitowego transferu. Jednocześnie, na początku sierpnia do klubu sprowadzono Ryana. Szybko wskoczył między słupki, wykorzystując problemy zdrowotne Grabary. Kiedy jednak Polak był w stanie wrócić na murawę, Australijczyk wylądował na ławce rezerwowych. Mathew miał być z tego mocno niezadowolony. Przegrywając rywalizację z Grabarą, zasugerował podobno, że decydujące są kwestie polityczne. Jego zdaniem Kamil nie jest lepszym golkiperem, ale klub chce go promować, bo tak się lepiej opłaca.
Gdy Australijczyk zaliczył gorszy moment, polski bramkarz od razu pokusił się o kąśliwą uwagę. W mediach społecznościowych zażartował, że pomyłka pewnie też wynika z kwestii politycznych.
Kibice nie są zadowoleni z trudnych relacji obu bramkarzy. Na Grabarę spada sporo krytyki za to, że prowokuje swojego kolegę i chętnie wykorzystuje każdą okazję, by przedstawić go w złym świetle. Jednocześnie, mamy do czynienia z dwoma ambitnymi piłkarzami, którzy nie chcą być tymi drugimi. Na dłuższą metę oczywiste jest, że jeden z nich opuści Kopenhagę.