Jak donosi dziennikarz „Relevo” Matteo Moretto, były trener m.in. Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii – Julen Lopetegui jest bliski podpisania kontraktu z Wolverhampton. 56-letni szkoleniowiec od miesiąca pozostaje bez pracodawcy, po tym jak podziękowano mu za współpracę w Sevilli. Długo nie musiał jednak narzekać na brak zainteresowania. Krótko po zwolnieniu otrzymał ofertę od działaczy „Wilków”, ale odrzucił możliwość pracy w Premier League. Powodem miały być poważne problemy zdrowotne jego ojca. Kiedy jednak stan Pana Jose Antonio Lopetegui uległ poprawie, sam trener wznowił rozmowy i według wielu źródeł, temat wydaje się już praktycznie przesądzony.
Co ciekawe, to już trzeci raz gdy były selekcjoner Hiszpanii i przedstawiciele Wolverhampton prowadzą negocjacje
To właśnie Hiszpan miał być wymarzonym trenerem chińskich właścicieli klubu, gdy przejmowali pakiet kontrolny w 2016 roku. Wybrał wówczas pracę w swojej ojczyźnie i rozmowy szybko zostały odrzucone. Po raz kolejny podjęto próbę w październiku, po jego rozstaniu z Sevillą. Julen miał otrzymać pełną niezależność w prowadzeniu drużyny, wraz z gwarancją pokaźnych środków na zimowe wzmocnienia. Lopetegui odmówił, oznajmując, że chce spędzić więcej czasu z ojcem. Przedstawiciele Wolverhampton bezskutecznie poszukiwali innych opcji, ale z żadnym z kandydatów nie udało się sfinalizować negocjacji.
Gdy Lopetegui senior poczuł się lepiej, trener nie ma już przeciwskazań przed podjęciem nowego wyzwania
Oczywiście, mowa o przedostatnim zespole ligi angielskiej, który ma nad sobą widmo spadku. Być może strach przed degradacją tak bardzo uderzył w działaczy, że chcą za wszelką cenę postawić na tego szkoleniowca, który od dawna był ich ulubieńcem? Według nieoficjalnych doniesień, tak wysokiego kontraktu nie oferowano jeszcze żadnemu trenerowi w tym klubie.
Będzie to dla niego dopiero drugi przypadek w karierze trenerskiej, gdy podejmie pracę poza swoją ojczyzną. W latach 2014-16 prowadził bowiem FC Porto. Walkę o tytuł mistrzowski przegrał wówczas z Benficą, ale okres w pracy w Portugalii powinien mu się przydać. W Wolverhampton czeka na niego aż 10 piłkarzy tej nacji.