Kibice Radomiaka Radom zostali niedawno zaskoczeni plotką o angażu Piotra Stokowca. Bruno Baltazar ostatecznie utrzymał posadę, jednak jego pozycja najwyraźniej nie należy do najsilniejszych. Jak przekazał Rafał Jonczyk w podcaście Pod Gołębinikiem, działacze 16. drużyny tabeli PKO BP Ekstraklasy rozmawiają z Jerzym Brzęczkiem.
Perspektywy obecnego szkoleniowca Radomiaka nie są optymistyczne. Drużyna notuje rozczarowujące wyniki z nielicznymi sukcesami pokroju wyjazdowego zwycięstwa przeciwko Pogoni Szczecin. W najbliższą sobotę Radomiak zagra co prawda zaległy mecz ze Śląskiem Wrocław, po którym może awansować na 12. miejsce w ligowej tabeli. Ryzyko wiosennej walki o utrzymanie wydaje się jednak spore.
Czy Jerzy Brzęczek to dobry materiał na ratownika?
Były selekcjoner reprezentacji Polski ma za sobą nieudany epizod w Wiśle Kraków, z którą najpierw spadł do pierwszej ligi, a następnie słabo punktować na zapleczu Ekstraklasy. Wcześniejsza praca z kadrą narodową oceniana jest dwojako. Jedni zauważają korzystne wyniki w kwalifikacjach Euro 2020. Inni do dziś wspominają marny styl biało-czerwonych pod wodzą Brzęczka. 53-latek wypromował się pracą z Wisłą Płock, która w sezonie 2017/18 była jedną z rewelacji rozgrywek ligowych. Radomiak Radom pod wieloma względami przypomina nam tamten zespół.
Pomysł z zatrudnieniem Brzęczka ma swój sens, a porównać moglibyśmy go z angażem Waldemara Fornalika w Piaście Gliwice. To, że dany trener nie sprawdził się w kadrze narodowej, nie oznacza, że jest złym szkoleniowcem. Jerzy Brzęczek wydaje się właśnie takim człowiekiem, któremu najlepiej powinno pracować się w zespole ze zdecydowanie mniejszą presją wyników, gdzie będzie miał spory wpływ na budowę zespołu.
Radomiak Radom i Jerzy Brzęczek. Czy coś z tego będzie? Póki co warto zachować dystans. Były selekcjoner jest według wspomnianego Rafała Jonczyka jednym z kandydatów. Możliwe, że lada moment drużyna zapunktuje ze Śląskiem Wrocław i mimo wszystko Bruno Baltazar dostanie szansę kontynuowania misji. Zatrudnienie Brzęczka byłoby zaskakującym, ale ciekawym pomysłem. Pozostaje jednak uzbroić się w cierpliwość i czekać na dalszy rozwój wypadków.