Janusz Niedźwiedź wraca do Ekstraklasy. Uratuje Ruch Chorzów przed spadkiem?

Ruch Chorzów miło zaskoczył swoich kibiców. Nowym trenerem Niebieskich został Janusz Niedźwiedź, były szkoleniowiec Widzewa Łódź. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że Niedźwiedź do niedawna był „pewniakiem” do przejęcia sterów Cracovii.

źródło: Ruch Chorzów w serwisie X

Zgodnie z informacją prasową, Niedźwiedź podpisał umowę do końca sezonu 2024/25

Jest to o tyle zaskakujące, że oznacza dla szkoleniowca coś więcej niż jedynie misję utrzymania w najbliższych miesiącach. Gdy wczoraj pojawiła się plotka o zainteresowaniu zatrudnieniem Macieja Bartoszka, marudziliśmy, że jest to wybór doraźny. Typowe postawienie na „strażaka”, który ma utrzymać zespół w lidze i… tyle. Skoro Ruch Chorzów stawia na kogoś takiego jak Janusz Niedźwiedź i przewiduje współpracę nawet po ewentualnym spadku — brawo!

REKLAMA

Podjęliśmy tę decyzję po długich analizach i dyskusjach. Nie była łatwa. Drużyna pod wodzą trenera Wosia przegrała tylko jedno spotkanie. Niestety, choć kilka razy było bardzo blisko, zabrakło zwycięstw, a bez nich nie mamy szans na realizację nadrzędnego celu. Nie składamy broni w walce o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie. Trenerowi Wosiowi dziękujemy za czas spędzony w Ruchu w roli pierwszego, a wcześniej drugiego trenera i życzymy powodzenia. Na pokładzie witamy trenera Niedźwiedzia. Głęboko wierzymy, że Ruch będzie kolejnym klubem, z którym osiągnie sukces – mówi Seweryn Siemianowski, prezes Niebieskich.

41-letni szkoleniowiec do września prowadził Widzew Łódź, z którym zanotował awans do PKO BP Ekstraklasy. Początkowo jego praca zbierała mnóstwo pochwał, a łodzianie zachwycali dobrą grą. O ile jednak jesień sezonu 2022/23 była bardzo dobra, o tyle wiosną postawa Widzewa okazała się dramatycznie zła. Niedźwiedź utrzymał posadę, ale stracił zaufanie przełożonych i kibiców. Jego odejście było kwestią czasu — po 7. kolejce trwających rozgrywek ligowych podziękowano mu za dalszą współpracę. Trudno jednoznacznie oceniać jego warsztat trenerski, bowiem z Widzewem pokazał dwa oblicza. Prowadzony przez niego zespół zachwycał, ale i ogromnie zawodził.

Szkoleniowiec ryzykuje, ale… może wygrać?

Oczywiście, sam trener to nie wszystko. Pozycja Ruchu Chorzów w ligowej tabeli jest zła. Do bezpiecznego miejsca brakuje siedem punktów, co jest sporą stratą — ale absolutnie zbyt wcześnie by przekreślać szanse Niebieskich na zachowanie ligowego bytu. Janusz Niedźwiedź podjąłby ambitne i nie ma co ukrywać — bardzo trudne zadanie. Paradoksalnie, łatwiejszą misją byłaby pewnie nawet praca z Wisłą Kraków, gdzie szanse na awans są prawdopodobnie wyższe niż Ruchu na utrzymanie. Z drugiej strony — do odważnych świat należy. Niebiescy zdają się wykazywać duże chęci do wzmocnień w zimowym okienku transferowym, a zatrudnienie Niedźwiedzia może dać kluczowy czynnik. Nadzieję, że spadek nie jest przesądzony.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,722FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ