Na temat jesieni sezonu 2024/25 w wykonaniu Śląska Wrocław nie trzeba się rozpisywać. Wystarczy jedynie spojrzeć w tabelę, by przekonać się, jak beznadziejnie poszło wicemistrzom Polski w minionej rundzie. Wrocławianie grali bardzo słabo, zrobili kiepskie transfery, lecz jest jeden gracz, który wyróżnia się na tle kolegów, i to pozytywnie. Jedną z nielicznych postaci w Śląsku, które nie zasługują na zmasowaną krytykę i prezentują się naprawdę dobrze, jest Petr Schwarz. W tym tekście przyjrzymy się, jaki wpływ wywarł czeski pomocnik na swój zespół i co do niego wniósł w tym sezonie.
Słów kilka o przeszłości Schwarza w Śląsku
Urodzony w leżącym przy granicy z Polską Náchodzie 33-latek gra w Śląsku już od 2021 roku. Od tamtego momentu rozegrał już 118 spotkań dla zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. Już od dnia przenosin z Rakowa Częstochowa Schwarz mógł liczyć na występy w pierwszym składzie. Jego nieobecności w meczach o stawkę w ciągu każdego z 4 sezonów, w których był graczem Śląska, można policzyć na palcach jednej, maksymalnie dwóch rąk. Sezon 2022/23 był szczególny dla Schwarza. Zapracował sobie wówczas na powołanie, a następnie na oficjalny debiut w reprezentacji Czech. 16 listopada 2022 roku na stadionie w Ołomuńcu rozegrał pierwsze 45 minut w kadrze, w meczu towarzyskim z Wyspami Owczymi.
Schwarz strzelił jak dotąd 11 goli i 16 asyst w barwach Śląska. Nie jest on szczególnie bramkostrzelny – niewiele częściej trafiał do siatki w swoim macierzystym klubie, FC Hradec Králové (16 goli w 106 meczach). Jednakże to nie jest jego najważniejsze zadanie na boisku. Grając jako pomocnik ofensywny, a czasem jako pomocnik środkowy czy defensywny jest bardziej odpowiedzialny za kreowanie akcji.
Schwarz i jego liczby w tym sezonie Ekstraklasy
I w ten sposób płynnie przechodzimy do liczb, jakie w tym sezonie zanotował Czech. W tym sezonie 33-latek wiedzie prym w całej lidze, jeśli chodzi o liczbę kluczowych podań. Według danych z oficjalnej strony Ekstraklasy, Schwarz wykonał ich aż 46 – o 10 więcej od Kamila Grosickiego z Pogoni, również bardzo cenionego playmakera w lidze. Oprócz tego stworzył najwięcej okazji w zespole Śląska (ex aequo z Piotrem Samcem-Talarem – 4). Kolejną statystyką, gdzie Schwarz zajmuje 1. miejsce w lidze, jest procentowy udział przy golach zespołu (rozumiemy to jako bramkę lub asystę). Schwarz, uwzględniając asysty 2. stopnia, brał udział przy 57,1% wszystkich bramek wrocławian w tym sezonie. Natomiast gdy weźmiemy pod uwagę tylko gole i asysty, to udział ten wynosi równe 50%. Pod tym względem ustępuje jedynie Leonardo Rochy. Dla porównania, Erik Expósito w sezonie 2023/24 przyczynił się do 48% wszystkich bramek Śląska.
Choć Schwarz przeważnie gra w środku pola, to z dośrodkowaniami również radzi sobie bardzo dobrze. W 18 meczach tego sezonu celnie dośrodkowywał piłkę 46 razy, co również jest najlepszym wynikiem w całej lidze. Jest również niezwykle pracowity na boisku – średnio pokonuje ponad 11 kilometrów i notuje więcej niż 13 sprintów w ciągu meczu. To wszystko dowodzi temu, że jeśli należałoby wskazać jednego lidera w zespole Śląska, byłby to zdecydowanie Schwarz. Choć jest świetny w kreowaniu akcji, niestety nie ma kto tego wykańczać. Czasami musi brać sprawy w swoje ręce – niewiele brakowało, a strzeliłby przepięknego gola w starciu z GKS-em Katowice.
Nie ma zwycięstwa Korony Kielce! 🤯 W doliczonym czasie remis @SlaskWroclawPl zagwarantował Petr Schwarz! 🔥
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 18, 2024
📺 Oglądaj @_Ekstraklasa_ w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrTue pic.twitter.com/vhb02VHcYj
Tworzenie akcji to jedno, a ich kończenie to co innego…
Tak dobre statystyki to nie jest dzieło przypadku. W sezonie 2023/24 również robił kawał dobrej roboty, lecz pozostawał nieco w cieniu Expósito czy Nahuela Leivy. Był wówczas cichym liderem zespołu, również odpowiedzialnym za kreowanie sytuacji bramkowych. W poprzednim sezonie wykreował ich łącznie 8 – więcej stworzył tylko Expósito i Samiec-Talar. Szczególnie udany dla Czecha był maj 2024 roku. W 4 spotkaniach tamtego miesiąca asystował 4-krotnie, lecz nie wolno zapominać o jego pracy w pressingu czy asystach 2. stopnia – poskutkowało to nominacją do miana piłkarza miesiąca Ekstraklasy.
Według Sofascore, Schwarz zbiera najlepsze noty wśród piłkarzy Śląska i pod tym względem jest jednym z najlepszych w całej lidze. Wśród zawodników, którzy rozegrali przynajmniej 60% czasu we wszystkich meczach, reprezentant Czech zajmuje 6. miejsce ze średnią notą 7,38 (razem z Joelem Pereirą i Afonso Sousą z Lecha). W Śląsku, między nim a resztą jest przepaść – tylko Aleks Petkow ma średnią notę powyżej 7 (dokładnie 7,09). Schwarza cechuje wizja, uniwersalność i ponadprzeciętna inteligencja boiskowa, która pozwala mu na budowanie akcji ofensywnych i wspieranie kolegów z przodu. Jednakże też potrzeba kogoś, kto będzie zdolny te ataki finalizować. I o ile rok temu Schwarz mógł polegać na duecie Hiszpanów, tak teraz zdecydowanie większy ciężar gry spoczywa na jego barkach. Jak sam przyznał w niedawnym wywiadzie z TVP Sport, każdy w zespole Śląska musi być w tej sytuacji liderem.