Jagiellonia Białystok na 12 dni przed pierwszym spotkaniem PKO BP Ekstraklasy sezonu 2024/25 nadal prowadzi intensywne negocjacje transferowe. Następcą Bartłomieja Wdowika powinien wkrótce zostać Joao Moutinho, a do drużyny z Podlasia dołączy również Tomás Silva. Jak informuje Kuba Seweryn z portalu „Sport.pl”, 24-letni prawy obrońca zostanie nowym podopiecznym trenera Adriana Siemieńca.
Kim jest Tomás Silva?
Ironicznie moglibyśmy napisać, że zawodnikiem idealnym dla Jagiellonii Białystok. 24-latek jest obecnie wolnym graczem, więc nie trzeba płacić za niego kwoty odstępnego. Ostatnio występował na poziomie ligi portugalskiej, jednak jego Vizela zanotowała spadek. Silva grał regularnie, notując 30 występów. Za każdym razem wybiegał w pierwszej jedenastce. Łączny dorobek prawego obrońcy w Liga Portugal to 58 rozegranych meczów. Co ciekawe, jedno z nich miało miejsce w barwach słynnego Sportingu. Mówimy o 24 minutach przeciwko Maritimo w maju 2021 roku. Tamten występ pozwolił Portugalczykowi świętować wywalczone mistrzostwo kraju, do którego dołożył symboliczną cegiełkę. Silva odebrał wówczas medal, jednak to był pierwszy i ostatni epizod w pierwszym zespole Sportingu. Co innego druga drużyna, gdzie występował w pewnym momencie jako środkowy pomocnik. Ba! Zakładał nawet opaskę kapitana. Wydawało się, że czeka go wielka kariera, tym bardziej że zadebiutował w kadrze Portugalii U-20.
Tomás Silva nie przebił się w Sportingu. Regularnie grał w słabszych drużynach, transfermarkt wycenia go na 600 tysięcy euro, a on sam szuka nowych wyzwań. To będzie ciekawe wzmocnienie Jagiellonii. Nieoczywiste, ale do takich jesteśmy przyzwyczajeni, gdy dyrektorem sportowym jest Łukasz Masłowski. Oczywiście, możemy narzekać, że spadkowicz z ligi portugalskiej za chwilę będzie grał w najlepszej polskiej drużynie z sezonu 2023/24. Niestety, Jagiellonia ma ograniczony budżet transferowy i musi po prostu kombinować. A skoro Tomás Silva jest do wzięcia za darmo — to ktoś w polskim klubie najwyraźniej uznał, że warto spróbować. Mimo że jesteśmy uprzedzeni do tego typu transferów, 24-latek ostatnio grał regularnie i nie ma za sobą poważniejszych kontuzji. Kto wie, może w Białymstoku potwierdzi opinię zdolnego piłkarza, którego kariera niekoniecznie potoczyła się zgodnie z oczekiwaniami?