Gorzkie zwycięstwo Legii Warszawa. Dwa szybkie ciosy to za mało

Obiecujący początek wlał w kibiców Legii nadzieje, jednak to nie wystarczyło. Legia Warszawa wygrywa u siebie z AEK Larnacą, jednak w dwumeczu przegrywa dwoma trafieniami i żegna się z marzeniami o grze w fazie ligowej Ligi Europy. O udział w europejskich pucharach zespół Eduarda Iordanescu powalczy w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Konferencji.

Mocne otwarcie Legii

Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszył zespół gości. Nie minęło nawet 15 sekund, a mecz rozpoczął się z przytupem – Artur Jędrzejczyk obejrzał żółtą kartkę za faul na Yersonie Chaconie. Chwilę później to Legia przejęła inicjatywę, próbując odrobić straty z pierwszego spotkania. Już w 10. minucie Wojskowi objęli prowadzenie – Jean Pierre Nsame po udanej kontrze umieścił piłkę w bramce Zlatana Alomerovicia. Ten gol wyraźnie napędził gospodarzy, bo zaledwie sześć minut później bramkarz gości został pokonany po raz drugi. Po dośrodkowaniu Wahana Biczachczjana w pole karne Mileta Rajović popisał się znakomitą główką, podwyższając prowadzenie Legii na 2:0.

REKLAMA

Przed przerwą nie doczekaliśmy się już kolejnych trafień, choć najbliżej zdobycia gola dla Legii był ponownie Nsame. Kameruńczyk miał szansę na drugie trafienie, lecz jego strzał obronił serbski golkiper. Chwilę przed zejściem do szatni wydawało się, że do gry wraca AEK Larnaca – Karol Angielski pokonał Kacpra Tobiasza, jednak po analizie VAR bramka została anulowana, gdyż Polak zagrał piłkę ręką.

AEK Larnaca golem kontaktowym pogrzebała nadzieje Legii

Gdy wydawało się, że mecz toczy się pod dyktando Legii, goście zdobyli bramkę kontaktową. W 51. minucie indywidualną akcją popisał się Djordje Ivanović, który precyzyjnym strzałem przy słupku pokonał Tobiasza. Dziesięć minut później bliski drugiego gola dla Wojskowych był Mileta Rajović – ponownie uderzał głową, lecz tym razem piłka minęła bramkę.

W 72. minucie Jeremie Gnali zakończył swój udział w meczu, oglądając drugą żółtą kartkę. Mimo gry w dziesiątkę AEK nadal atakował i chwilę po wykluczeniu mógł doprowadzić do remisu – Enzo Cabrera znalazł się w sytuacji sam na sam z Tobiaszem, ale bramkarz Legii popisał się znakomitą interwencją.

Legia próbowała jeszcze odwrócić losy dwumeczu w końcówce, jednak bezskutecznie. Wojskowi żegnają się z Ligą Europy i od przyszłego tygodnia powalczą o awans do fazy grupowej Ligi Konferencji.

Legia Warszawa — AEK Larnaca 2:1 (Nsame 11′, Rajović 16′ – Ivanović 52′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    111,835FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ