.jpg){kind=link}
Dominik Sarapata latem został bohaterem kosztownego transferu na linii Górnik Zabrze – FC Kopenhaga. Duński klub zapłacił za polskiego pomocnika 4 mln euro, jednak 18-latek jesienią nie zdołał zadebiutować w Superlidze. Teraz w mediach pojawiają się doniesienia o jego możliwym wypożyczeniu. Jakie są szanse, że wróci na polskie boiska?
Dominik Sarapata może zyskać dzięki Widzewowi?
Sytuacja byłego zawodnika Górnika Zabrze jest specyficzna. Duńskie źródła sugerują bowiem, że pomocnik ma wysokie notowania u trenerów, którzy widzą w nim spory potencjał. Skoro tak, to dlaczego nie dostaje szans gry w pierwszym zespole? Na jego pozycji występował ostatnio… Lukas Lerager. Ten sam, który z końcem roku przenosi się do Widzewa Łódź. Serwis Bold.dk wskazuje nawet, że Polak powinien być głównym beneficjentem odejścia doświadczonego pomocnika.
Czy w takiej sytuacji Sarapata będzie miał większe szanse gry wiosną? Wygląda na to, że podstawowy plan zakłada mimo wszystko jego wypożyczenie do zespołu, w którym będzie grał regularnie. Nie pojawiają się jednak konkretne nazwy drużyn. Nie jest jasne, czy Polak miałby trafić do jednego z duńskich klubów, czy może szykowane jest jego wypożyczenie do Ekstraklasy.
Wydaje się, że Kopenhaga sonduje obecnie możliwe kierunki. W tekście przewija się Sønderjyske, czyli klub, do którego wypożyczono Orriego Oskarssona. Islandczyk na początku 2023 roku trafił na wypożyczenie do tego zespołu, który występował wówczas w drugiej lidze duńskiej. Oskarsson wykonał tam krok w kierunku regularnej gry, a po powrocie do Kopenhagi błysnął na tyle skutecznie, że Real Sociedad zapłacił za niego 20 mln euro.
Warto jednak pamiętać, że Sønderjyske było wówczas zespołem nieporównywalnie słabszym, a szanse na wygranie rywalizacji o miejsce w składzie były znacznie większe. Dominik Sarapata ma trafić na wypożyczenie do drużyny, w której bez problemu wywalczy sobie miejsce w podstawowej jedenastce. To z kolei otwiera szansę przed klubami Ekstraklasy. Pytanie brzmi, kto będzie w stanie zaproponować najciekawsze warunki współpracy, jednocześnie zdając sobie sprawę, że będzie ona ograniczona czasowo. Wbrew temu, co sugeruje Bold.dk, nie zdziwilibyśmy się jednak, gdyby odejście Leragera znacząco zwiększyło szansę gry przez Sarapatą. Kto wie…