Górnik Zabrze z ciekawą klauzulą transferową

Górnik Zabrze w zimowym okienku transferowym dokonał do tej pory sześciu wzmocnień. Dwa z nich były wypożyczeniami. O ile jednak Filip Prebsl na 99% powróci do Slavii Praga, o tyle istnieje duże prawdopodobieństwo, że Matus Kmet będzie kontynuował karierę w śląskim klubie. Od momentu ogłoszenia angażu 24-letniego Słowaka, wiemy bowiem, że Górnik zagwarantował sobie opcję transferu definitywnego. Zdaniem Piotra Koźmińskiego z Goal.pl, może ona wynieść ledwie 350 tysięcy euro.

Deal, do którego trudno się przyczepić

Prawy obrońca ma za sobą jeden występ w barwach ekipy prowadzonej przez Jana Urbana, i chociaż popisał się w nim asystą — wstrzymujemy się z przesadnymi zachwytami. 24-latek to jednak zawodnik, którego jeszcze kilka miesięcy temu wyceniano na okrągły milion euro. Nie przebił się w Minnesocie, ale nie bez powodu łączono go ze słowacką kadrą narodową. 350 tysięcy euro to niezwykle korzystna opcja. Mówimy w końcu o piłkarzu, który powinien mieć przed sobą jeszcze wiele lat gry, a który najbliższe 10 miesięcy i tak spędzi w Zabrzu na zasadach wypożyczenia.

REKLAMA

Okoliczności są sprzyjające dla Górnika. Jeśli Matus Kmet potwierdzi swój potencjał, klub będzie miał czas zaplanować akceptowalny wydatek na zimę 2025/26. Gdyby jednak Słowak mimo niezłego początku spuścił z tonu, 14-krotny mistrz Polski po prostu podziękuje za dalszą współpracę.

24-latek po spotkaniu z Radomiakiem Radom wydawał się zadowolony z angażu w polskim klubie, a w rozmowie z serwisem roosevelta81.pl żartował, że nigdy wcześniej nie marzył o asystowaniu przy golu Lukasa Podolskiego, co wcześniej udawało mu się tylko na Play Station. Pozostaje wierzyć, by za 10 miesięcy nikt w Zabrzu nie miał wątpliwości, że wydatek 350 tysięcy euro za Kmeta jest rozsądnym krokiem. Dziś taki koszt wydaje się świetną opcją dla Górnika.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,760FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ