Maksymilian Pingot może zostać nowym zawodnikiem Górnika Zabrze w letnim okienku transferowym. Transfer byłby zaskakujący, ponieważ do tej pory nic nie wskazywało na zainteresowanie śląskiego klubu młodym defensorem Lecha Poznań. Według doniesień Sebastiana Staszewskiego, 14-krotny mistrz Polski rozważa jednak nie tylko wypożyczenie, ale również transfer definitywny 22-letniego stopera.
Pingot na rozdrożu kariery
Maksymilian Pingot ma za sobą 11 występów w reprezentacji Polski U-21, ostatni z nich zaliczył w listopadzie ubiegłego roku. W minionym sezonie częściej występował w rezerwach Lecha Poznań niż w pierwszym zespole, choć wcześniej solidnie prezentował się na wypożyczeniu w Stali Mielec. Jego kontrakt z Kolejorzem obowiązuje do czerwca 2028 roku, teoretycznie więc nadal ma szansę na walkę o miejsce w składzie. W praktyce jednak, jego sytuacja nie wygląda optymistycznie.
Do zespołu z Poznania wrócił bowiem Mateusz Skrzypczak, co znacząco ogranicza możliwości gry dla Pingota. Brak regularnych minut w Ekstraklasie w tak kluczowym momencie kariery może zahamować jego rozwój. Dlatego też zmiana otoczenia wydaje się naturalnym krokiem.
🆕🚨Maksymilian Pingot może zagrać w @GornikZabrzeSSA‼️ W Poznaniu pojawił się dyrektor sportowy Górnika Łukasz Milik, który rozmawiał z szefami @LechPoznan w sprawie transferu. Negocjacje zostały rozpoczęte, ale do ich finalizacji jeszcze daleka droga.
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) June 20, 2025
Górnik Zabrze może tę sytuację sprytnie wykorzystać. Pingot był jeszcze rok temu wyceniany na około 700 tysięcy euro, ale obecnie jego wartość rynkowa znacząco spadła. To dobry moment, by sięgnąć po młodego i głodnego gry obrońcę, który mógłby w Zabrzu odzyskać formę i pewność siebie. Dodatkowo, klub ze Śląska może wkrótce dysponować nowymi środkami – między innymi z planowanej sprzedaży Dominika Sarapaty. Zainwestowanie części z tych funduszy w transfer Maksymiliana Pingota wydaje się logicznym i rozsądnym ruchem.
Lech nie odda łatwo
Lech Poznań raczej nie odda swojego wychowanka za bezcen. Klub wciąż widzi w nim potencjał sportowy, ale również wartość finansową. Kluczowe dla powodzenia transakcji będą więc negocjacje – Górnik musi wypracować atrakcyjne warunki, być może zawierające klauzule procentowe od przyszłego transferu. Pamiętając o przypadku Skrzypczaka, realna jest także opcja „odsprzedaży”, która pozwoli Kolejorzowi ściągnąć defensora w swoje szeregi, gdyby w Zabrzu rzeczywiście potwierdził swój potencjał.