Górnik Zabrze ma za sobą intensywne tygodnie na rynku transferowym, ale działacze wciąż nie powiedzieli ostatniego słowa w kontekście wzmocnień. Świadczy o tym choćby walka – ostatecznie nieudana – o Antonio Colaka, który w ostatniej chwili wybrał ofertę Legii Warszawa. Wszystko wskazuje na to, że śląski klub nadal szuka napastnika, a na rynku nie brakuje interesujących opcji.
Kandydaci z Legii Warszawa
Na liście potencjalnych wzmocnień pojawiają się dwa nazwiska związane z Legią – Migouel Alfarela i Ilya Shkurin. Obaj nie zostali zgłoszeni do rozgrywek Ligi Konferencji, co jasno sugeruje, że stołeczny klub chce się ich pozbyć.
Francuz miał być dużym wzmocnieniem, ale poza efektownym golem z Koroną Kielce nie spełnił oczekiwań. Z kolei Shkurin w barwach Legii zanotował 5 goli w 25 występach. Trener Edward Iordănescu mimo kontuzji J.P. Nsame wolał stawiać na Miletę Rajovicia, niż dawać kolejne szanse Białorusinowi. Górnik mógłby spróbować wypożyczyć byłego gracza Rakowa i Stali Mielec – pytanie tylko, czy po historii z Colakiem relacje z Legią są na tyle dobre, by do takiej rozmowy w ogóle doszło.
Dostępny jest również Leonardo Rocha, który nie mieści się w kadrze Rakowa Częstochowa. Marek Papszun ma do dyspozycji Imada Rondica wypożyczonego z 1. FC Köln i to Bośniak wydaje się wyżej w hierarchii niż Portugalczyk. Rocha był łączony z Zagłębiem Lubin, ale Górnik mógłby przyjrzeć się możliwości jego sprowadzenia – tym bardziej, że napastnik ma już doświadczenie w Radomiaku Radom.
Górnik Zabrze szuka napastnika, ale nie za wszelką cenę
Na liście wolnych graczy nie brakuje znanych nazwisk: Diego Costa, Odion Ighalo, Andy Delort, Wissam Ben Yedder czy Paco Alcácer. To jednak piłkarze poza zasięgiem finansowym Górnika. Z bardziej realnych opcji pozostaje Felix Platte – 29-letni Niemiec, który niedawno rozstał się z Paderborn. Platte ma na koncie 140 występów w 2. Bundeslidze (29 goli), 23 mecze w Bundeslidze (2 trafienia) i nawet jeden występ w Lidze Mistrzów z Schalke. W ostatnich sezonach zmagał się jednak z kontuzjami. Jeśli jednak był zdrowy, prezentował solidny poziom.
Działaczy Górnika Zabrze czekają intensywne godziny. Klub potrzebuje dodatkowej opcji w ataku, ale nie może pozwolić sobie na transfer piłkarza, który dopiero po kilku tygodniach byłby gotowy do gry. Dlatego to nazwiska takie jak Rocha czy Shkurin wydają się najbardziej realnymi rozwiązaniami.