Górnik Zabrze „pomoże” Łukaszowi Piszczkowi? Wszystkie ręce na pokład

Dlaczego Łukasz Piszczek zgodził się na pracę z zespołem, nad którym wisi widmo degradacji z pierwszej ligi? Być może odpowiedź na to pytanie właśnie się klaruje. GKS Tychy ma za sobą fatalną jesień, którą zakończył na 16. miejscu w tabeli Betclic 1. Ligi. Strata do bezpiecznej lokaty wynosi cztery punkty. Zakładając skrajny optymizm – siedemnaście oczek brakuje do miejsca dającego baraże o awans do PKO BP Ekstraklasy. Być może taki cel jest zwyczajnie nierealny, jednak Piszczek i tak potrzebuje znaczących wzmocnień. Pomóc w tym może… Górnik Zabrze.

GKS Tychy aktywny na rynku transferowym

Pierwszoligowiec potwierdził już trzy zimowe wzmocnienia. Do drużyny dołączyli Igor Łasicki z Wisły Kraków oraz Daniel Sandoval i Paweł Łysiak z Wieczystej Kraków. Lista kandydatów jest jednak zdecydowanie dłuższa i znajdują się na niej m.in. Ervin Omić (Wisła Kraków), Bartłomiej Barański (Lech Poznań) czy Dawid Gojny (Arka Gdynia).

REKLAMA

W doniesieniach medialnych przewijają się także nazwiska zawodników Górnika Zabrze. Natan Dzięgielewski, Dominik Szala oraz Bastien Donio to gracze, których śląski klub chętnie wysłałby na wypożyczenie. Wspominali o tym dziennikarze serwisu Roosevelta81.pl, a podstawy do takich sugestii są dość oczywiste. Dzięgielewski trafił do Zabrza właśnie z GKS-u Tychy. Skoro nie przebił się w Ekstraklasie, to runda spędzona na wypożyczeniu w klubie, którego jest wychowankiem, wydaje się rozsądnym scenariuszem.

Intrygująca jest także sytuacja Dominika Szali. Środkowy obrońca jeszcze rok temu wyceniany był na 1,5 mln euro. W mediach spekulowano, że może być bohaterem zagranicznego transferu wartego kilka milionów euro. Tymczasem jesienią rozegrał dokładnie minutę w Ekstraklasie. Zbieranie minut w zespole rezerw zdecydowanie nie jest szczytem jego ambicji.

GKS Tychy potrzebuje wzmocnień, a osoba Łukasza Piszczka przyciąga zawodników chętnych do podjęcia współpracy. Pierwszoligowiec prawdopodobnie sięgnie po grupę piłkarzy, którzy nie mają perspektyw w swoich ekstraklasowych klubach, a mogliby odegrać ważną rolę w walce o utrzymanie – a przy odrobinie szczęścia nawet o coś więcej – w Tychach. Górnik Zabrze ma kilku takich zawodników i wydaje się wielce prawdopodobne, że wiosną trafią oni pod skrzydła Piszczka.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    142,890FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ