GKS Katowice dopiął swego. Wyczekiwany powrót po 2.5 roku

GKS Katowice czekał, czekał i chyba w końcu się doczekał. Jak potwierdza Sebastian Staszewski, GieKSa dogadała się z Lechem Poznań w kwestii wypożyczenia Filipa Szymczaka. Angaż środkowego napastnika omawiany był przez ostatnie tygodnie, a śląski klub miał konkurencję m.in. w postaci Korony Kielce oraz Zagłębia Lubin. Najwyraźniej jednak, katowiczanie nie odpuścili i lada moment sprowadzą wyczekiwanego zawodnika.

Filip Szymczak z ważną szansą

W tym miejscu porzucimy na chwilę poprawność polityczność. 22-letni napastnik póki co wpisuje się w charakterystykę kilku jego kolegów z Bułgarskiej. Od wielu lat towarzyszy mu opinia wielkiego talentu, który pewnego dnia wart będzie kilka milionów euro. Oczekiwania nie maleją, jednak realny poziom prezentowany przez gracza nie zachwyca. Całkowity dorobek Szymczaka w barwach Kolejorza to ledwie 11 trafień w 110 występach. Szału nie ma. Nic dziwnego, że jesienią 22-latek nie łapał się do pierwszego składu. Wypożyczenie wydawało się jedyną rozsądną opcją. Lech chce ożywić karierę, która absolutnie nie idzie we właściwym kierunku.

REKLAMA

Dlaczego GKS Katowice? To oczywiste. Środkowy napastnik występował już na wypożyczeniu w śląskiej drużynie, notując bardzo dobry sezon 2021/22. Na pierwszoligowych boiskach Szymczak strzelił wówczas 11 goli w 32 spotkaniach. Oczywiście, wiosną ustanowienie podobnego wyniku strzeleckiego będzie piekielnie trudnym zadaniem, jednak wydaje się, że 22-latek będzie dostawał regularne szanse gry. Jeśli w końcu pojawi się u niego skuteczność, w kolejnym sezonie powalczy o coś więcej niż rolę alternatywy dla Mikaela Ishaka. Filip Szymczak nie może zmarnować najbliższych miesięcy, jeśli chce odegrać jeszcze poważną rolę w poznańskiej drużynie . GKS Katowice otrzyma dodatkowe wzmocnienie w postaci piłkarza, który powinien być doskonale zmotywowany, by wiosną udowodnić swoją wartość.

Na marginesie dodamy, że wypożyczenie Szymczaka miało nastąpić dopiero wtedy, gdy Lech Poznań znajdzie nowego napastnika. Wspomniany Sebastian Staszewski uprzedza, że Kolejorz nie ma nikogo „dogadanego”, ale zakładamy, że wkrótce poszukiwania staną się intensywniejsze.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,718FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ