GieKSa pokonała mistrza Polski! PIĄTA kolejna porażka Jagiellonii

Obrońca tytułu mistrzowskiego kontra drużyna, która rzutem na taśmę zdołała wyszarpać awans do PKO BP Ekstraklasy. Jagiellonia Białystok powinna być zdecydowanym faworytem rywalizacji z GKS-em Katowice, jednak śląski zespół zamierzał wykorzystać trudny okres podlaskiej drużyny. Piłkarza Adriana Siemieńca przegrali w ostatnim czasie 4 kolejne spotkania, więc zwycięstwo było bardziej niż oczekiwane.

GKS Katowice zaczął od mocnego uderzenia… Po prezencie od Jagiellonii

Na pierwszego gola meczu piłkarze kazali czekać do 2. minuty. Wtedy właśnie po pomyłce Jetmira Halitiego piłkę przejął Bartosz Nowak, który obsłużył Adriana Błąda. Ten nie zmarnował sytuacji bramkowej, znajdując drogę do siatki. Stracony gol mógł martwić, ale postawa defensywy najlepszej drużyny sezonu 2023/24… No cóż, tak grać po prostu nie można.

REKLAMA
źródło: CANAL+ SPORT on X

Goście od początku musieli gonić wynik. Udało im się to w minucie numer 18. Składna akcja pomiędzy Imazem, Kubickim oraz Pululu i na tablicy świetlnej pojawił się remis. Gospodarze nie zostali wybici z uderzenia mimo straconego gola. Ponownie swoich szans szukał Błąd, a pomiędzy 27. i 32. minutą mieliśmy serię prób z obu stron. W tym czasie strzelali Churlinov, Imaz, Wasielewski oraz Zreľák. Obie drużyny na przerwę schodziły przy wyniku 1:1.

GieKSa chciała ten mecz wygrać

Po zmianie stron ponownie uderzał Zreľák, czuć było, że to gospodarze z Katowic są bardziej skoncentrowani na poszukiwaniach decydującego trafienia. Sztuka ta powiodła się dopiero w 73. minucie. Wtedy właśnie po uderzeniu Borji Galána i pomocy Mateusza Kowalczyka Sławomir Abramowicz skapitulował po raz drugi. Jagiellonia nie była w stanie odpowiedzieć na straconego gola, a w doliczonym czasie dobił ją jeszcze Oskar Repka.

źródło: CANAL+ SPORT on X

GieKSa zasłużenie zapracowała na 3 punkty. Oddała aż 20 strzałów i zwłaszcza w drugiej połowie pokazała swoją determinację. Jaga po dobrym wejściu w sezon zanotowała swoją PIĄTĄ kolejną porażkę. Zbyt wcześnie by pisać o kryzysie, ale gdy przegrywa się z beniaminkiem, trzeba brać się w garść i jak najszybciej wrócić na właściwe tory. Błąd (nomen omen) z początku meczu skazał Jagę na niepotrzebne nerwy, a po golu wyrównującym goście zamiast iść za ciosem, oddali wręcz inicjatywę. Tak mistrz Polski grać nie może, jeśli chce obronić tytuł.

GKS Katowice — Jagiellonia Białystok 3:1 (Błąd 2′, Kowalczyk 73′, Repka 90+7′ – Pululu 18′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,703FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ