Długo musieliśmy czekać na taki ruch ze strony FIFA, za długo. Śmiało możemy jednak nazwać kompromitacją wcześniejsze ogłoszenia tej organizacji. Zamiast wartości wyznawanych przez sport otrzymaliśmy pokaz zachłanności i niekompetencji.
Kompromitujące decyzje
Wczoraj wieczorem FIFA ogłosiła kilka decyzji odnośnie Rosji. Bardzo nietrafionych decyzji, zaznaczmy. Przede wszystkim pozwalała ona dalej grać reprezentacji Rosji, ale dla względnej poprawności pod nazwą Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej. Największą karą miały być brak flagi, hymnu, oraz kibiców na trybunach. Utrzymywano też decyzję, że mecze domowe rozegra na terenie neutralnym, zamiast w Rosji.
Stanowcza reakcja
Reakcja była natychmiastowa. Cezary Kulesza od razu poinformował, że takie decyzje ani trochę nie satysfakcjonują PZPN. Już dzisiaj rano otrzymaliśmy natomiast wiadomość, że Polski Związek wysłał pismo do wszystkich piłkarskich federacji w Europie. Sprawa wyglądała jasno: żadnych meczów rozgrywanych z reprezentantami Rosji, nieważne pod jaką nazwą, na jakim terenie i z jakimi zapewnieniami.
Zresztą już wcześniej kolejne federacje dołączały się do Polski, Szwecji i Czech. Do tej pory podobne stanowisko zajęły już: Anglia, Albania, Dania, Irlandia, Norwegia, Szkocja, Szwajcaria i Walia. Prezes Francji zapowiedział natomiast, że nie byłby przeciwny wyrzuceniu Rosji z Mundialu. Świat piłkarski pokazuje ogromne zjednoczenie i możemy spodziewać się, że kolejne federacje będą dołączały do całej akcji. Wciąż jednak mowa była o federacjach, a nie o UEFA czy FIFA.
Szybka zmiana zdania
Dzisiejsze decyzje, o których informuje FIFA wraz z UEFA, są już bardziej stanowcze. Wszystkie rosyjskie drużyny zostają zawieszone w rozgrywkach na arenie międzynarodowej. Dotyczy to nie tylko drużyn reprezentacyjnych, ale także klubów. Oznacza to, że Rosja nie weźmie udziału w barażach o Mistrzostwa Świata w żadnej formie, a Spartak Moskwa zostanie wykluczony z rozgrywek Ligi Europy.
FIFA i UEFA wreszcie uległy presji. Mowa tu nie tylko o głosach kibiców czy dziennikarzy. Nawet Rada Wykonawcza Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego nawoływała do wykluczania sportowców i oficjeli rosyjskich, ale także białoruskich, ze wszystkich imprez sportowych. Przekaz jest więc jasny: świat sportu nie ma zamiaru akceptować agresji Rosji na Ukrainę.
Pora na zmiany
Niesmak po poprzednich decyzjach FIFA jednak pozostanie. Te pokazały słabości organizacji i problemy, z jakimi zmaga się ona oraz osoby nią zarządzające. W obecnej sytuacji najlepszą opcją był nacisk, na jaki zdecydowały się federacje państw członkowskich. Te pokazały, że potrafią działać samoistnie, a nie tylko podporządkowywać się decyzjom „z góry”. To bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Może to myślenie życzeniowe, ale liczę, że aktualna sytuacja pociągnie za sobą kolejne zmiany, tak w FIFA, jak i UEFA.