El. Euro 2024: Francja wciąż niepokonana, Mbappe z kolejnym rekordem

Mecz lidera z wiceliderem grupy B w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024 nie obfitował w bramki, ale był pokazem klasy Francuzów. Trójkolorowi udokumentowali swoje czwarte z rzędu zwycięstwo na drodze ku Euro 2024, a jedyna bramka autorstwa Kyliana Mbappe była najmniejszym wymiarem kary dla Greków.

REKLAMA

Dziwaczne pożegnanie Mateu Lahoza

Od początku na Stade de France dominowali Francuzi, już w 2. Minucie Kylian Mbappe padł w polu karnym po kontakcie z obrońcą Greków, jednak sędzia nie podyktował karnego. Tak samo, jak w trzech innych groźnych akcjach Francuzów w pierwszej połowie, w tym przy strzale Theo Hernandeza zablokowanym ręką przez greckiego obrońcę. Cała pierwsza połowa to wymienianie podań francuskich piłkarzy na połowie reprezentacji trenowanej przez Gustavo Poyet’a. Pierwsza akcja Greków pod polem karnym Trójkolorowych została przeprowadzona dopiero w 24 minucie meczu. Nic nie zapowiadało tego, aby miało się do zmienić. 

Kolejny kamień milowy w karierze Mbappe

Druga połowa obfitowała w kolejne akcje Les Bleus. W 51. minucie Konstantinos Mavropanos zaatakował Antoine’a Griezmanna w polu karnym. Mateu Lahoz po weryfikacji VAR wskazał na wapno. Szansę na powiększenie dorobku goli w reprezentacji miał Kylian Mbappe, ale jego strzał obronił Odysseas Vlachodimos, który dobrze wyczuł intencje Francuza. Szybko jednak radość Greków stonował hiszpański arbiter który kazał powtórzyć rzut karny, ze względu na wyjście przed linię bramkarza reprezentacji Grecji. Przy drugiej próbie Mbappe już nie chybił. Bramka 24-latka była kolejnym rekordem w karierze reprezentacyjnej Kyliana. Był to bowiem 54 gol w tym sezonie biorąc pod uwagę wszystkie możliwe rozgrywki. Tym samym napastnik PSG wyprzedził w tej klasyfikacji słynnego Juste’a Fontaine’a, który w sezonie 57/58 uzbierał 53 trafienia.

Kolejne akcje Francuzów nie były na tyle groźne, aby zakończyć się kolejnym golem, ale sytuacja mogła się zmienić w 69. minucie, kiedy po podaniu Comana, Kolo Muani znalazł się przed polem karnym Greków. Jednak zanim oddał strzał, Mavropanos kolejny raz dokonał wślizgu. Grecki defensor ujrzał czerwoną kartkę, a Trójkolorowi otrzymali rzut wolny. Stały fragment gry wykonał Griezmann, którego strzał przeleciał nad bramką.

Do końca meczu Francuzi mieli wyraźną przewagę. Co prawda nie udało im się potwierdzić tego drugą strzeloną bramką, jednak czwarte kolejne zwycięstwo i 1. miejsce w grupie stało się faktem. Reprezentacja Grecji nie pokazała w tym meczu nic szczególnego i gdyby nie wątpliwe decyzje Mateu Lahoza, podopieczni Didera Deschampsa mogliby już w pierwszej połowie objąć kilkubramkowe prowadzenie. Następny mecz obie reprezentacje zagrają dopiero we wrześniowej kolejce eliminacji do Euro 2024. 

aut. Michał Ziemiński

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,605FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ