A wszystko zaczęło układać się tak dobrze… Przemysław Wiśniewski w lipcu ubiegłego roku zanotował przenosiny do Venezii. Na boiskach Serie B radził sobie na tyle dobrze, że zapracował na transfer do Spezii Calcio. W nowym klubie błysnął golem przeciwko AC Milanowi, który dał drużynie sensacyjne zwycięstwo. 24-latek miał swoje 5 minuty w Serie A i mógł celować w powołanie do kadry narodowej. Niestety, sezon 2022/23 zakończył się spadkiem… Co więcej, Spezia poinformowała dzisiaj, że zawodnik doznał ciężkiej kontuzji.
Informacja Spezii (tłumaczenie własne):
Spezia Calcio informuje, że badania diagnostyczne Przemysława Wiśniewskiego, który przedwcześnie opuścił wczorajszy trening, wykazały uraz więzadła krzyżowego przedniego z zajęciem łąkotki przyśrodkowej i więzadła pobocznego lewego kolana. Zawodnik przejdzie jutro operację w szpitalu San Raffaele w Mediolanie, którą przeprowadzi profesor Vincenzo Salini.
Wiśniewski bez transferu…
Uraz więzadła krzyżowego przedniego z zajęciem łąkotki przyśrodkowej i więzadła pobocznego lewego kolana. Diagnoza wystawiona po badaniach diagnostycznych brzmi dramatycznie źle. Nie będziemy udawać znajomości medycyny. Nie trzeba jednak wnikliwej analizy, by zrozumieć, że Wiśniewskiego czeka długi odpoczynek od gry — co najmniej pół roku bez treningów. Taki scenariusz oznacza, że szanse na letni transfer ze Spezii są zerowe. Przemysław będzie musiał teraz zadbać o swoje zdrowie, a następnie czeka go walka o powrót do gry i awans do Serie A z obecnym zespołem. Momentum wypracowane dobrym wejściem do ligi i zwycięskim trafieniem przeciwko Milanowi nie zostanie wykorzystane. Potężny pech!
Od dawna sugerowaliśmy, że Wiśniewski to materiał na defensora reprezentacji Polski. Wierzyliśmy, że w niedalekiej przeszłości stanie się piłkarzem pierwszej jedenastki. Niestety. Pozostaje wierzyć, że kontuzja będzie tylko chwilową przerwą w drodze do kadry narodowej. Trzymamy kciuki, że 24-latek upora się z kontuzją i wróci do wysokiej formy. Gdy słyszy się o takich sytuacjach, po prostu brakuje słów. Ambitny piłkarz, który miał przed sobą tak fantastyczne perspektywy i najprawdopodobniej negocjował transfer do jednego z klubów Serie A, na wiele miesięcy będzie pozbawiony szans gry. Po ludzku smutno.