Oficjalne media społecznościowe Lecha Poznań podały, że Barry Douglas zjawi się dziś w Poznaniu. Następnie przejdzie testy medyczne, po których podpisze dwuletni kontrakt. Tym samym dla szkockiego obrońcy będzie to powrót do Lecha, w którym występował od lipca 2013 do stycznia 2016.
To bardzo ważna wiadomość dla kibiców Kolejorza. Z racji odejścia Tymoteusza Puchacza oraz zakończenia wypożyczenia Vasyla Kravetsa, Lech nie miał w kadrze żadnego nominalnego lewego obrońcy. Douglas z miejsca więc wskoczy do pierwszej jedenastki. Puchacza spokojnie zastąpi – a można też śmiało przypuszczać, że da jeszcze więcej jakości niż reprezentant Polski.
Spełniły się zatem słowa trenera Macieja Skorży, który wypowiadał się, że ma sympatię do drużyny z 2015 roku, kiedy to poznaniacy sięgnęli po mistrzostwo Polski. W kadrze ówczesnej ekipy znajdował się m.in. rzeczony Barry Douglas. Lewy obrońca zaimponował wtedy przepięknym golem z rzutu wolnego przeciwko Legii Warszawa.
Ubiegły sezon 31-latek spędził w Blackburn Rovers. Trafił tam na wypożyczenie z Leeds United, gdy Pawie awansowały do Premier League, a Marcelo Bielsa nie widział już składzie Douglasa. W klubie z Blackburn rozegrał 32 mecze, zaliczając dwie asysty. Po pozytywnym przejściu testów medycznych, trafi do Lecha na zasadzie wolnego transferu.