Magdzie Linette w pierwszej rundzie katarskiego turnieju przyszło się zmierzyć z niżej rozstawioną Japonką — Nao Hibino. Polka nie jest w ostatnim czasie, delikatnie mówiąc w najlepszej formie. Najpierw przyszła porażka w pierwszej rundzie Australian Open, a następnie wpadka z Dianą Shnaider w Tajlandii. Mimo to pojedynek z niżej notowaną tenisistką miał być dla Linette czystą formalnością.
Potwierdzić swoją jakość
Od samego początku było widać, że Linette jest lepszą tenisistką. Japonka popełniała sporo błędów. Nie potrafiła pokazać swojej najlepszej gry i w wielu momentach po prostu oddawała inicjatywę Magdzie. A Polka to bezwzględnie wykorzystywała i z biegiem czasu zaczęła coraz bardziej powiększać swoją przewagę. Jedynie do siebie Magda może mieć pretensje. Set trwał 51 minut, a Polka wygrała go wynikiem 6:1. Wiele ważnych wymian nie padało łupem polskiej tenisistki, przez co rywalizacja tylko się przedłużała. Japonka szukała swoich szans i nie zamierzała się poddawać. Linette robiła wszystko, by nie dopuścić do przywrócenia wiary we własne umiejętności u swojej rywalki i kontrolowała wydarzenia na korcie. Widoczne było doświadczenie i ogranie ze strony Polki. Szkoda tylko, że aż tyle musiał trwać pierwszy set. Zdecydowanie Magdę stać na lepszą i pewniejszą grę. Jednak na końcu liczy się wynik, a ten był jak najkorzystniejszy.
W drugiej partii na Magdę czekało zadanie utrzymania solidnego poziomu gry i domknięcie całej rywalizacji. Polka chciała to zrobić jak najszybciej. W przeciwnym razie Japonka zaczęłaby wierzyć coraz bardziej w swoje własne umiejętności, przez co jej gra mogłaby ulec znacznej poprawie. A tego Linette chciała uniknąć. Zależało jej na jak najszybszym wygraniu tego meczu. Polka grała bardzo nierówno na przestrzeni całego drugiego seta. Potrafiła przełamać rywalkę po to, by zaraz stracić swoje podanie. Japonka nie zamierzała się łatwo poddać. Z czym nie do końca radziła sobie Magda. Jej poziom gry nieco się obniżył, co było jednoznaczne z tym że Nao Hibino zacznie odrabiać straty i uwierzy w powrót do rywalizacji. Na szczęście Magda w końcówce drugiej partii wrzuciła wyższy bieg i wygrała tym samym całe spotkanie. Były problemy, lecz najważniejsze, że Linette awansowała do kolejnej rundy katarskiego turnieju. Tam już czeka finalistka tegorocznego Australian Open – Chinka Qinwen Zheng.