„Derby Słońca” dla Romy! Cudowne trafienie Lorenzo Pellegriniego

W sobotni przed wigilijny wieczór zmierzyły się ze sobą topowe we włoskiej lidze zespoły. Jednak zarówno Roma jak i Napoli szukają odpowiedniej formy, chcąc gonić rywali. Zwycięzca tego spotkania mógłby znacząco przybliżyć się do swoich oponentów w walce o Top 4. Napoli zrównałoby się punktami z czwartą w tabeli Bologną. Z kolei Giallorossi w przypadku wygranej wyprzedziliby zespół Waltera Mazzarriego. Jeśli mowa o włoskim szkoleniowcu to było to jego 500-tne spotkanie na ławce trenerskiej we włoskiej Serie A. Jose Mourinho robił wszystko, by jego zespół pokrzyżował świętowanie jubileuszu swojemu rywalowi na ławce trenerskiej. Nikt nie zamierzał przegrywać tego meczu. Obie ekipy celowały tylko i wyłącznie w zwycięstwo.

Gospodarze o wiele lepiej weszli w mecz

Giallorossi od samego początku spotkania próbowali możliwie jak najbardziej przejąć kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi. Co by nie mówić podopiecznym Jose Mourinho to się udało. Bardzo dobrze pracowali pressingiem. Odbierali piłkę w środkowej tercji boiska. Zagęścili środek pola, przez co zawodnicy Napoli nie wiele mogli zrobić z piłką. Zawodnicy Azzurrich momentami nie byli w stanie wyjść z własnej połowy. Odbierali piłkę bezlitośnie. Mieli przewagę, z którą Napoli nie potrafiło sobie poradzić. Byli do bólu skuteczni w swoich działaniach. Piłkarzy Waltera Mazzarriego było jedynie stać na pojedyncze zrywy, które nie stanowiły zbyt dużego zagrożenia dla ekipy Giallorossich.

REKLAMA

Roma była skuteczna w swoich działaniach. To prawda. Szkoda tylko, że nie potrafiła swojej dobrej gry przekuć na gole. Dużo szumu dookoła siebie robił Nicola Zalewski. Znakomicie pracowali środkowi pomocnicy, a Romelu Lukaku robił to co potrafi najlepiej. Brał na siebie wysokie piłki. Zastawiał się i otwierał przestrzenie dla swoich kolegów z drużyny. Roma nie zamierzała w tym meczu próżnować. Zazwyczaj oddaje swojemu przeciwnikowi piłkę i czeka na to co jest z nią w stanie zrobić. Tym razem było inaczej. To Giallorossi wzięli sprawę w swoje własne ręce i postanowili jako pierwsi spróbować strzelić pierwszego gola. Napoli nie miało argumentów i momentami wyglądało na zespół środka tabeli.

Napoli przestało się bać

Piłkarze Waltera Mazzarriego wyszli z o wiele lepszym nastawieniem na drugą połową. Już nie było takiej bojaźliwości i braku wiary we własne umiejętności. Zaczęli Azzurri coraz bardziej się otwierać i tworzyć sytuację. Roma dalej grała swoje. Obie drużyny próbowały strzelić pierwszego gola w tym spotkaniu, który najprawdopodobniej dawałby zwycięstwo. Mecz otworzył się względem pierwszej połowy, lecz mimo tego żadna z ekip nie była w stanie przebić się przez szyki obronne przeciwnika.

Przez to, że jedni i drudzy bardzo dobrze bronili, mecz nie tylko był otwarty, ale momentami również zamknięty. Tak to po prostu wyglądało. Obie ekipy grały dość ofensywnie, lecz przez to, że nie zamierzali dopuścić do straty gola, ciężko było mówić o strzelaniu bramek. W 66. minucie Matteo Politano nie wytrzymał nerwowej atmosfery na murawie i obejrzał czerwoną kartkę. Roma miała niemal pół godziny na strzelenie gola przeciwnikowi, który grał w osłabieniu.

W 71. minucie Jose Mourinho wprowadził trójkę ofensywnych zawodników, lecz na nic się one zdawały. Roma biła głową w mur i nie potrafiła przebić się przez obronę Azzurich. Nie było już tego polotu, którym w pierwszej części spotkania imponowali. Brakowało zrobienia czegoś nadzwyczajnego na boisku. Aż wreszcie do głosu w 76. minucie doszedł Lorenzo Pellegrini i świetnym strzałem z pół obrotu pokonał Alexa Mereta. Stadio Olimpico oszalało. Giallorossi dopięli swego. Prowadzili co by nie mówić zasłużenie, bo na przestrzeni całego spotkania prezentowali się lepiej.

źródło: ELEVEN SPORTS PL w serwisie X

Jakby Napoli było mało to w 86. minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Victor Osimhen. Był to gwóźdź do trumny dla ekipy Waltera Mazzarriego. Wynik spotkania w 90+5. minucie ustalił Romelu Lukaku. Tym samym piłkarze Jose Mourinho wyprzedzają swoich dzisiejszych przeciwników w ligowej tabeli. Awansują na 6. miejsce i do czwartej Bologni tracą trzy punkty.

AS Roma — Napoli 2:0 (Pellegrini 76′, Lukaku 90+5′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,723FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ