Dawid Kubacki wygrywa Letnie Grand Prix

2 października odbył się ostatni konkurs z cyklu Letniego Grand Prix. Na skoczni w Klingenthal najlepszy okazał się Dawid Kubacki, który zwyciężył także w klasyfikacji generalnej letnich zawodów, awansując również na pierwsze miejsce w tabeli wszech czasów.

REKLAMA

Nowy trener = dobre lato polskich skoczków

Po zakończeniu poprzedniego zimowego sezonu nastąpiła zmiana na stanowisku szkoleniowca polskich skoczków. Posadę objął Thomas Thurnbichler, który bardzo szybko złapał dobry kontakt i wspólny język z Biało-czerwonymi. Efekty pierwszych miesięcy współpracy widać już teraz w bardzo dobrej dyspozycji Dawida Kubackiego, ale również pozostałych, dzięki czemu Polska wygrała letnią klasyfikację Pucharu Narodów. Oczywiście letnie zmagania należy przyjmować z przymrużeniem oka, ponieważ już nie raz w przeszłości Polacy świetnie prezentowali się na igielicie, a następnie na śniegu ich występy były dużo gorsze. To tylko pokazuje, że nie należy popadać w hurraoptymizm. Na weryfikację nowego trenera należy poczekać do zimowych miesięcy i wyników polskich skoczków.

twitter/pzn_pl

Król lata – Dawid Kubacki

32-letni skoczek z Nowego Targu od wielu lat świetnie prezentuje się latem. Zimą następnie bywało lepiej i gorzej, ale niejednokrotnie na igielicie rozbudzał nadzieję kibiców na wspaniałe występy na śniegu. Fakt wieloletnich dobrych występów w Letnim Grand Prix urzeczywistnił się również w tym roku. Dawid Kubacki brał udział w czterech konkursach. W aż trzech z nich zwyciężył oraz raz stanął na drugim stopniu podium. Wyniki te pozwoliły mu zwyciężyć po raz czwarty w karierze w cyklu LGP. Gdyby tego było mało, wygrana w Klingenthal była 14. w karierze Kubackiego latem, dzięki czemu został samodzielnym liderem w klasyfikacji wszech czasów. Wyprzedził w niej choćby Adama Małysza czy Gregora Schlierenzauera.

twitter/Bucholz_Adam

Dobry prognostyk przed zimą

Zadowalające wyniki Polaków pozwalają oczekiwać dużo lepszego zimowego sezonu niż poprzedni. Czuć duży powiew świeżości w polskich skokach w postaci nowego trener oraz nowego prezesa PZN Adama Małysza. Lekko martwić może słaba postawa latem Piotra Żyły, ale wiślanin nie raz udowadniał, że może znienacka wystrzelić z formą i plasować się wysoko w konkursach zimowych. Nadzieję na dobry start nowego sezonu można upatrywać w kontrowersyjnym początku pucharowej zimy. Pierwszy weekend zmagań skoczków będzie miał miejsce w dniach 4-6 listopada w Wiśle. Zawodnicy będą rywalizować w torach lodowych i na igielicie. Jeśli zatem pogoda nie spłata figla i nie spadnie śnieg, to będzie to pierwszy w historii taki konkurs. Ma to oczywiście związek z Mistrzostwami Świata w piłce nożnej w Katarze, żeby konkursy nie kolidowały z meczami na mundialu. Po konkursach w Wiśle skoczków czeka kilka tygodni przerwy i do rywalizacji wrócą dopiero pod koniec listopada.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,597FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ