Lech Poznań nieubłaganie zbliża się do wznowienia treningów i rozpoczęcia misji pt. walka o awans do Ligi Mistrzów. Żeby tego dokonać, trzeba będzie dysponować wartościową kadrą, a to może wymagać kilku istotnych wzmocnień. Sebastian Staszewski, dziennikarz Interii w odsłonie sportowej, przyznał, że Lech jest zainteresowany ściągnięciem Damiana Kądziora (znowu). Co teraz? Piłeczka po stronie Piasta Gliwice.
Informację potwierdził również Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl.
Damian Kądzior i Lech — nie mogło być lepszego momentu
W letnim okienko transferowym (2021) Damian Kądzior był o krok od transferu do Lecha Poznań. Chwilę później podpisał jednak kontrakt z Piastem Gliwice. Dzień po podpisaniu umowy na portalu „Weszło” pojawił się obszerny wywiad z Damianem, który przyznał tam, że Maciej Skorża otwarcie powiedział mu o swojej chęci sprowadzenia go do Lecha. Piłkarz po dziś nie wie, co nie zagrało, że ostatecznie nie doszło do finalizacji transferu.
Pod koniec sierpnia Lechici podpisali skrzydłowego, jakim jest Adriel Ba Loua. Rekord transferowy Lecha (1.2 mln euro), który okazał się ponad dwa razy droższy niż Kądzior. Kręgi związane z Lechem przekonywały, że zarząd sprowadził kogoś lepszego niż Polak. 8 maja tego roku Damian Kądzior strzelił bramkę Lechowi na 1:1. Co prawda ostatecznie Kolejorz wygrał w końcowe, niemniej jednak boczny pomocnik zapewnił chwilę grozy niebiesko-białym kibicom. Ta bramka mogła definitywnie pozbawić ich nadziei na mistrzostwo. Tym samym Kądzior strzelił wówczas swoją 7. bramkę w sezonie, dokładając do tego 8 asyst w 34. spotkaniach. Z kolei Adriel Ba Loua w 27. meczach tylko raz trafiał do siatki, asystował natomiast 3-krotnie. Mecz z Piastem był jego kolejnym występem bez liczb. Mimo ważnego zwycięstwa, kibice Lecha mieli wtedy wątpliwości co do letniego wyboru zarządu.
Po wygraniu mistrzostwa ta narracja się nie zmieniła. Dodatkowo drugi skrzydłowy (również nietani) tj. Kristoffer Velde, który został sprowadzony zimą, wyznał ostatnio w jednym z podcastów, że miał nie najlepsze momenty pod względem psychicznym w poznańskiej szatni. Piłkarsko nie spełnił (póki co) oczekiwań, ale zarząd Kolejorza daje mu jeszcze rundę jesienną, zanim podejmą się oceny tego transferu. Warto nadmienić — Jakub Kamiński od 1 lipca zostanie piłkarzem VfL Wolfsburg. Lech został bez trenera i z niemałym problemem ze skrzydłowymi. A czas goni, bo niedługo startują rozgrywki, a w przypadku Lecha mowa o grze na trzech frontach i presji dotyczącej aspiracji o obronie mistrzostwa (czy sięgnięcia w końcu po Puchar).
Dochodzimy więc do momentu, w którym Kolejorz znowu znalazł się w wyścigu po Damiana Kądziora
Tym razem wydaje się być jednak pewny i mieć pole position. Piłka jednak po stronie Piasta. Sam piłkarz jest zainteresowany spróbować jeszcze raz zasiąść do stołu z Prezesami poznańskiego klubu. Poznaniacy potrzebują pewnego skrzydłowego, a skrzydłowy polskiej narodowości może być niezwykle cennym wzmocnieniem. Pytanie, jak dużych pieniądzy będzie oczekiwał klub z Gliwic?