Wraz z początkiem stycznia Paul Pogba wszedł w ostatnie pół roku kontraktu w Manchesterze United, co oznacza, że w każdej chwili może związać się z innym zespołem, a umowa będzie obowiązywać od nowego sezonu. Richard Arnold, nowa twarz projektu sportowego Czerwonych Diabłów, pełniący funkcję prezesa od 1 lutego ma twardy orzech do zgryzienia. Przedłużyć umowę z jednym z najlepiej opłacanych graczy w lidze, czy pozwolić odejść za darmo piłkarzowi z takim potencjałem? Wydaje się, że żadne rozwiązanie nie jest dobre. Niezależnie od tego jaką podejmie decyzje – część kibiców nie będzie zadowolona.
Strona finansowa transakcji
Według informacji strony „salary sport” Paul Pogba jest obecnie trzecim najlepiej opłacanym piłkarzem Manchesteru United, po Cristiano Ronaldo i Davidzie De Gei. Francuz co tydzień inkasuje 290 000 funtów, co rocznie zabiera z klubowej kasy nieco ponad 15 mln funtów. Przedłużając umowę, możemy zakładać, że Pogba na pewno nie zszedłby z pensji. Na początku stycznia „Daily Mail” podał do wiadomości, iż rzekomo klub jest skłonny zaoferować swojemu pomocnikowi 500 000 funtów miesięcznie, co uczyniłoby z Pogby najlepiej opłacanego zawodnika w całej historii Premier League. Możemy podważać wiarygodność tego źródła, jednak w każdej plotce jest ziarnko prawdy. Jeśli Francuz parafowałby nową umowę – to tylko i wyłącznie na bardziej korzystnych dla niego zasadach.
Ponadto do samego przedłużenia umowy Manchester United musi wliczyć w koszty premię za podpis dla zawodnika oraz jego agenta. Kwota, którą musieliby wydać na zatrzymanie Pogby jest naprawdę ogromna.
Czy Paul Pogba jest warty takich pieniędzy?
Gdybyśmy tworzyli ranking najlepszych piłkarzy obecnego sezonu Premier League – nikt o zdrowych zmysłach nie umieściłby Pogby w pierwszej dwudziestce. Co więcej, ciężko wskazać sezon, w którym całościowo zaliczał się do najlepszych piłkarzy ligi. Niemniej jednak, wszyscy wiemy na co stać Francuza. Znamy zakres jego możliwości, który jest ogromny. Na łamach naszej strony niejednokrotnie zachwycaliśmy się talentem Francuza. Gdybyśmy tworzyli ranking najlepszych zawodników Premier League patrząc przez pryzmat ich gry w „primie” – Paul Pogba zakręciłby się w okolicach samego szczytu.
Problem w tym, że mecze, w których Paul Pogba pokazuje pełnię potencjału zdarzają się dość rzadko. To piłkarz, który nie potrafi utrzymać wysokiej formy przez dłuższy czas. Latem błyszczał na Mistrzostwach Europy. Zachwycał lekkością, z jaką wygrywał pojedynki w środku pola i mijał kolejnych rywali oraz luzem z jakim rzucał dalekie podania wymierzone co do centymetra. Pierwszy mecz po powrocie do klubu to 4 asysty w meczu z Leeds, ale – co nie trudno było przewidzieć – długo takiej formy Francuz nie utrzymał. W prestiżowym meczu z Liverpoolem nie znalazł się nawet w wyjściowej jedenastce. Po wejściu z ławki otrzymał czerwoną kartkę, a potem przytrafiła się kontuzja uda. 28-latek opuścił 3 miesiące i dopiero w ostatnim meczu Pucharu Anglii z Middlesbrough ponownie pojawił się na murawie.
Problem z kontuzjami
Kolejnym aspektem, który powinniśmy wziąć pod uwagę przy przedłużaniu kontraktu jest dyspozycyjność zawodnika. A ona nie działa na korzyść Pogby. Francuz co sezon zmaga się z mniejszymi lub większymi kontuzjami. W obecnym sezonie Premier League zagrał tylko 35% możliwych minut. W ponad połowie spotkań (53%) trener nie mógł skorzystać z usług Francuza. Powołując się na dane zawarte na portalu Transfermarkt – Paul Pogba od przyjścia do Man United miał 11 kontuzji (nie licząc zakażenia COVID-19), przez które opuścił 84 mecze. Równowartość prawie dwóch pełnych sezonów. Spójrzmy, jak procentowo wyglądała liczba minut Francuza w rozgrywkach Premier League we wszystkich jego sezonach od powrotu na Old Trafford:
2016/17 – 76%
2017/18 – 63%
2018/19 – 88%
2019/20 – 35%
2020/21 – 55%
Oczywiście nie wszystkie nie rozegrane minuty są spowodowane absencjami zdrowotnymi. Paul Pogba miał w Manchesterze United także momenty, w których po prostu nie łapał się do wyjściowej jedenastki. Jednak to o Francuzie świadczy jeszcze gorzej, jeśli piłkarzowi sprowadzonemu za ponad 100 mln euro przydarzają się takie słabsze okresy.
Najlepszych piłkarzy na świecie cechuje również to, że nie łapią kontuzji. Być może to kwestia genetyczna, ale dobrym prowadzeniem się i dbaniem o siebie można stać się bardziej odpornym na urazy. Dla klubu posiadanie zawodnika, który – patrząc historycznie – jest w stanie zagrać kilkadziesiąt meczów na równym, wysokim poziomie jest o wiele bardziej opłacalne niż takiego, który będzie dostępny w około połowie spotkań, choćby umiejętności miał większe.
Jak ważny dla Manchesteru United jest Paul Pogba?
Paul Pogba to jeden z najważniejszych piłkarzy Czerwonych Diabłów. Francuz zapewnia fizyczność w środku pola, przetransportowanie piłki w strefę ataku, czy kreację z głębi pola. Liczby dorzuca też znacznie częściej niż przeciętny środkowy pomocnik. W poprzednim sezonie same jego gole po strzałach z dystansu zapewniły zespołowi kilka dodatkowych punktów. Jego strata byłaby bolesna dla Manchesteru United, ale oszczędność na pensji Francuza otworzyłaby możliwość na lekką przebudowę w środku pola. Obecnie Czerwone Diabły mają w kadrze przesyt pomocników box-to-box, a brakuje im typowych defensywnych pomocników (tylko Nemanja Matic takowym jest). Wielu ekspertów podkreśla, że sprowadzenie klasowej „6-tki” rozwiązałoby wiele problemów zespołu Ralfa Rangnicka. A to po części może sfinansować odejście Paula Pogby.
28-latek od przyjścia do klubu z czerwonej części Manchesteru United gra średnio równowartość 25-ciu 90-minutowych meczów w Premier League w trakcie jednego sezonu. Spadek czasu spędzonego na boisku od rozgrywek 2019/20 pokazuje, że tych kontuzji u Pogby jest coraz więcej. Mimo ogromnych umiejętności wokół Pogby pojawia się zbyt dużo znaków zapytania (kontuzje, nieregularność, nastawienie mentalne), aby nadal płacić mu pensję na poziomie ścisłego topu najlepszych piłkarzy na świecie. Gdyby przeliczyć ile kosztuje klub jedna rozegrana minuta przez danego zawodnika – jest duża szansa, że najbardziej kosztownym w utrzymaniu w Premier League okazałby się Paul Pogba. A tego Francuz na pewno nie jest wart.
Oddanie Paula Pogby za darmo do Juventusu, potem odkupienie go za 90 mln funtów, wydanie drugie tyle na jego kontrakt i na koniec ponowna utrata zawodnika bez zarobienia na nim żadnej kwoty wygląda, jak jeden z najgorzej poprowadzonych biznesów w historii piłki nożnej. Ale Manchester United już przeszłości nie zmieni. Musi patrzyć na tu i teraz. I choć wypuszczenie Pogby za darmo może być bolesne – to na dziś wydaje się tym mniej gorszym rozwiązaniem.