Czy Erik ten Hag to dobry wybór dla Manchesteru United?

Skoro Fabrizio Romano dorzucił swoje słynne „here we go” to możemy zakładać, że Erik ten Hag na 99% po obecnym sezonie obejmie stery na Old Trafford. Wybór padł na jedno z najbardziej atrakcyjnych nazwisk trenerskich w piłkarskim świecie. Ten Hag wpisuje się w nowoczesne trendy futbolu, za nim bardzo udana przygoda w Ajaxie Amsterdam i wydaje się być gotowym na kolejny krok w swojej karierze. Czy jednak trener ten pasuje do Manchesteru United?

REKLAMA

Manchester United w końcu będzie miał na siebie pomysł

To, co negatywnie wyróżnia Manchester United w ostatnich latach i sprawia, że klub nie może przeskoczyć pewnego poziomu to brak spójnej filozofii. Brak długofalowej strategii zarówno w gabinetach, jak i na boisku. Obecnie Czerwone Diabły wyglądają tak, jakby sami nie wiedzieli w jaki sposób chcą grać. Nie mają określonego stylu gry. Wraz z przyjściem Erika ten Haga do klubu powinno się to zmienić. Możemy być pewni, że Manchester United zacznie mieć na siebie pomysł i plan. Przynajmniej na boisku.

Erik ten Hag będzie kolejnym w Premier League przedstawicielem (po Guardioli i Artecie) szkoły gry pozycyjnej. Pełnoprawnym wyznawcą futbolu Johana Cruyffa. Zresztą, w latach 2013-2015 Holender był trenerem drugiego zespołu Bayernu, więc miał stały kontakt z Pepem Guardiolą, który wówczas trenował Bawarczyków. Piłkarze, którzy pracowali z ten Hagiem często podkreślają jego obsesję na punkcie doskonałości: przywiązanie do szczegółów, korygowanie różnych detali podczas treningów, drobiazgowe analizowanie rywali i przygotowywanie planu na nadchodzące mecze. Krótko mówiąc – Erik ten Hag żyje futbolem 24 godziny na dobę. Możemy domyślać się, że kontakt z Pepem Guardiolą na ścieżce trenerskiej kariery mógł mieć na takie podejście nie mały wpływ.

Na samym boisku w zespołach Erika ten Haga również możemy dostrzec sporo podobieństw do tych prowadzonych przez Pepa Guardiolę. Ale to nic dziwnego – w końcu obaj hołdują tej samej szkole trenerskiej. 52-latek stawia na rozgrywanie piłki od własnej bramki, cierpliwe budowanie ataków pozycyjnych, wymienność pozycji między zawodnikami przy jednoczesnym zachowywaniu nakreślonej struktury oraz wysoki pressing. Brzmi ekscytująco. Jak przy każdym trenerze nastawionym na juego de posicion.

Kibice muszą uzbroić się w cierpliwość

Analizując grę Ajaxu holenderskiego szkoleniowca możemy zakładać, w jakim kierunku pójdzie Manchester United, ale nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć, jak ten Hag ustawi zespół. Każdy menadżer ma swoją idealistyczną koncepcję, ale przychodząc w nowe miejsce musi dostosować taktykę do umiejętności i profili graczy, których ma do dyspozycji. Erik ten Hag lubi używać bocznych obrońców jako rozgrywających, ale też potrafi nakreślić im bardziej ofensywne role. Jego Ajax docierał do półfinału Ligi Mistrzów z Dusanem Tadiciem w roli fałszywej „9-tki”, a teraz furorę w tych rozgrywkach robił grając z klasycznym napastnikiem, Sebastianem Hallerem. Ustawienie i role środkowych pomocników też trochę się zmieniły. W sezonie 2018/19 Lasse Schone i Frenkie de Jong grali zdecydowanie mniej ofensywnie od Donny’ego van de Beeka. Natomiast obecnie jest już to typowe 4-3-3 z Edsonem Alvarezem na „6-tce” i dwójką pomocników z licencją na bardziej swobodne podłączanie się do ataków.

Aby dostrzec wszystkie najlepsze cechy filozofii, którą wyznaje Erik ten Hag potrzeba czasu, cierpliwości i zrozumienia na linii trener – zarząd. Jedno jest pewne – bierność latem na rynku transferowym nie wchodzi w grę. Kadra Manchesteru United wygląda obecnie, jak Stajnia Augiasza i przy najbliższej możliwej okazji trzeba przeprowadzić czystki. Funduszy na Old Trafford zabraknąć nie powinno, jednak w ostatnich latach największym problemem klubu nie było to ile pieniędzy wydają, a jak je wydają. Fundamentem, na którym można budować optymizm jest fakt, że do zarządczych struktur klubu wejdzie obecny trener zespołu, Ralf Rangnick, a on wie jak rozwijać kluby. Jeśli Niemiec i Holender znajdą wspólny język w kwestii transferów to przebudowa Manchesteru United powinna być w dobrych rękach.

Erik ten Hag w tak wielkim miejscu jeszcze nie pracował

Erik ten Hag osiągał z Ajaxem historyczne rezultaty. Przed jego przyjściem klub trzy ostatnie sezony zakończył bez trofeum, a Holender w każdym pełnym sezonie pracy gwarantował Ajaxowi mistrzostwo Holandii (w rozgrywkach 2019/20 przedwcześnie zakończono ligę z powodu pandemii i nie przyznano tytułu) i teraz też jest na dobrej drodze do tego. Przed zatrudnieniem ten Haga Ajax ostatni raz do fazy pucharowej Ligi Mistrzów awansował w 2006 roku, a z Holendrem u sterów już w pierwszym pełnym sezonie jego pracy osiągnął półfinał po drodze eliminując Real i Juventus. W obecnej edycji Ligi Mistrzów zakończył fazę grupową z kompletem punktów zanim w 1/8 niespodziewanie nie dali rady Benfice. We współczesnej historii Ajaxu Erik ten Hag zapisał pokaźny rozdział obfitujący w dużo sukcesów.

Jeśli 52-latek przy ograniczonych zasobach był w stanie zbudować zespół, który potrafił konkurować z najlepszymi w Europie to teoretycznie po objęciu klubu z większym budżetem i możliwościami również nie powinien mieć z tym problemów. Wiemy jednak, że w Manchesterze United presja jest nieporównywalnie większa, a warunki pracy – znacznie trudniejsze. Ponadto ten Hag będzie musiał nie tylko wykazać się warsztatem trenerskim i zdolnościami w zarządzaniu grupą, ale także umiejętnością radzenia sobie z ego największych gwiazd. Aby odnieść sukces z Czerwonymi Diabłami nie można polec na żadnej z tych trzech płaszczyzn. A takiego trenera Man United nie miało od odejścia Sir Alexa Fergusona. Erik ten Hag będzie szóstym, który spróbuje przebić ten szklany sufit.

Obserwuj autora na Twitterze i Facebooku

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,595FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ