Czy Ariel Borysiuk pożegnał się już z poważnym futbolem?

Znany z ekstraklasowych boisk 30-latek od pewnego czasu występuje w drużynie ze stolicy Tamilnadu, którą jest Chennaiyin FC. Klub z Ćennaj to dwukrotny mistrz Indii, który aktualnie występuje w Indian Super League – najwyższej klasie rozgrywkowej tego kraju.

Po 9 kolejkach bieżącego sezonu drużyna Ariela Borysiuka zajmuje dobrą, 5. lokatę w stawce liczącej 11 drużyn. Jego ekipa zbliża się do połowy sezonu (w jego trakcie rozgrywane jest 20 kolejek), a póki co polski zawodnik rozegrał w niej 8 spotkań. Wszystkie rozpoczął w wyjściowym składzie, ale w przedostatniej kolejce z powodu kontuzji został w 42. minucie rywalizacji z Bengaluru FC  zmieniony przez Łukasza Gikiewicza. W tamtym spotkaniu drużyna Polaków musiała uznać wyższość rywali po porażce 2:4. Nie wiadomo jak długa będzie przerwa Borysiuka, ale trzeba przyznać, że przerwała ona okres dość dobrej formy polskiego zawodnika. Były Legionista odpowiadał za grę w destrukcji swojego zespołu i zazwyczaj spędzał na murawie 90 minut.

REKLAMA

Co może czekać 12-krotnego reprezentanta Polski?

Jego umowa z klubem obowiązuje do końca maja bieżącego roku. Ciężko stwierdzić czy zawodnik chce pozostać w Indiach czy może będzie starał się poszukać nowych, bardziej ambitnych wyzwań. Trudno też przewidzieć jak zachowa się sam klub, choć póki co współpraca na linii trener Bożidar Bandović – Ariel Borysiuk zdaje się układać poprawnie. Jedyny sęk w tym, że Czarnogórzec swoją umowę wypełni z końcem marca, równo 2 miesiące przed Polakiem. Czy szkoleniowec zostanie na dłużej? Wiele zależy od wyniku Chennaiyinu na koniec sezonu. Plan minimum to wejście do play-off o ISL Trophy, w którym grają 4 najlepsze zespoły ligowe.

Indian Super Leagu League to egzotyczny, ale z pewnością bardzo opłacalny finansowo kierunek. Jednak sportowo już niekoniecznie. Żaden klub z Indii nie wygrał dotąd Azjatyckiej Ligi Mistrzów czy rozgrywek o AFC Cup. A warto zaznaczyć, że po drugie z wymienionych trofeów sięgały w minionej dekadzie zespoły z ligi irackiej czy uzbeckiej. Być może za taki stan rzeczy odpowiada stosunkowo krótki sezon, który trwa od listopada do marca i nie sprzyja grze w azjatyckich pucharach. Te zazwyczaj startują w połowie kwietnia, czyli półtorej miesiąca po finiszu rozgrywek w Indiach. W ostatecznym rozrachunku okazuje się zatem, że liga indyjska przypomina w niektórych aspektach naszą rodzimą Ekstraklasę. Brak sukcesów na arenie międzynarodowej, przeciętny poziom gry i kilka głośniejszych nazwisk, które kiedyś liznęły piłki na wysokim poziomie, ale ostatecznie nie wykorzystały swojego potencjału. Różnica polega jedynie na finansach, klimacie i intensywności grania, co sprawia że Indie to bardziej atrakcyjny kierunek na piłkarską emeryturę.

Niespełniony talent?

A czy samego Ariela Borysiuka należy traktować jako piłkarza-emeryta? Ciężko powiedzieć, bo to gość z „papierami na granie”. Metryki się jednak nie oszuka i to ostatni dzwonek, by spróbować swych sił w lidze mocniejszej od Ekstraklasy. Na zawrotną karierę w topowych ligach jest już raczej za późno. Reprezentacja? To chyba także zamknięty temat. Ale powrót do Rosji czy angaż w azerskim czy cypryjskim klubie z aspiracjami? To jak najbardziej znajduje się w jego zasięgu.

Borysiuk to zawodnik, który w swoim CV może pochwalić się Superpucharem Polski, pięcioma Pucharami Polski oraz jednym mistrzostwem Polski oraz Mołdawii. W swojej karierze miał epizody w lidze rosyjskiej,  Bundeslidze i w angielskiej Championship. Wszystkie te przygody mogły potoczyć się lepiej. Na drodze stawały jednak zawirowania organizacyjne w klubach do których trafiał lub problemy zdrowotne. Borysiuk nigdy więc nie przebił się do poważnego, europejskiego futbolu, choć w 2012 Legię opuszczał jako nadzieja polskiej piłki. Za granicą pełnię potencjału pokazywał jednak zbyt rzadko.

Ciekawe na jaki ruch za dwa miesiące zdecyduje się Borysiuk. Powrót do Ekstraklasy? Raczej pozbawiony sensu, zwłaszcza że dopiero z niej wyjechał. Poza tym jego ostatni pobyt w Jagiellonii był średnio udany. Przez 2 sezony zaliczył w barwach klubu z Podlasia 28 spotkań i zaliczył jedno trafienie.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,713FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ