Sobotni mecz Legii Warszawa z Zagłębiem Lubin będzie wyjątkowy dla stołecznych kibiców. Nie tylko dlatego, że w końcu zakończy się ten średnio udany sezon; przede wszystkim będzie to pożegnalny występ Josue w barwach warszawskiej ekipy. Po trzech latach spędzonych przy Łazienkowskiej 3 Portugalczyk żegna się z Legią. Oprócz niego klub opuści także Yuri Ribeiro, Gil Dias oraz Qendrim Zyba. Ale – umówmy się – to odejście Josue ma największe znaczenie.
Josue trafił do Warszawy w lipcu 2021 roku na zasadzie wolnego transferu
Początkowo psioczono, że Legia po raz kolejny sięga po wypalonego piłkarza, który pewnie nigdy się nie odbuduje i będzie niepotrzebnie obciążał klubową kasę. Nic bardziej mylnego. W swoim pierwszym sezonie Josue rozegrał 44 mecze, zaliczając w nich 3 gole i aż 18 asyst. Gdy w rozgrywkach 2021/22 Legioniści drżeli o ligowy byt, to właśnie Portugalczyk brał ciężar na siebie i motywował kolegów do wytężonej pracy. Sam przy tym nie próżnował.
Jeszcze ważniejszym ogniwem stał się u Kosty Runjaicia
Niemiecki szkoleniowiec podjął bowiem dość zaskakującą decyzję, powierzając mu opaskę kapitańską. Wydawało się to nielogiczne, że kapitanem wielkiego polskiego klubu zostaje obcokrajowiec, i to raptem po jednym roku pobytu. Okazało się to jednak być trafnym postanowieniem. Może poza tym, że Josue za bardzo lubi dyskutować z sędziami i wdaje się w zupełnie niepotrzebne utarczki słowne z rywalami. Ale taki ma charakter – „zakapior” pełną gębą. Zresztą za tą osobowość został też pokochany przez trybuny.
Niemniej wpływ Portugalczyka na grę całej Legii był absolutnie nie do przecenienia. Josue rozgrywał, Josue asystował, Josue strzelał. Już pod koniec minionego sezonu przedłużenie umowy długo jednak stało pod znakiem zapytania – ze względu na oczekiwania finansowe oraz wiek. Wtedy finalnie udało się dojść do porozumienia, teraz przyszedł czas się się rozejść.
129 spotkań, 29 goli, 33 asysty
Tak wygląda ostateczny bilans 33-latka. Do tego sobotnie starcie z Zagłębiem, w którym będzie miał okazję, by pożegnać się z fanami. Jednocześnie nastąpi także rozstanie z Yurim Ribeiro, który dołączył do klubu w tym samym czasie co Josue. Początkowo był co najwyżej solidnym zmiennikiem – dopiero gdy Kosta Runjaić przestawił go na pozycję półlewego stopera, Portugalczyk na dobre zadomowił się w wyjściowej jedenastce. 27-latek kończy pobyt w Legii z 85 występami, 3 bramkami i 6 ostatnimi podaniami.
Gil Dias i Qendrim Zyba?
Delikatnie mówiąc, obaj panowie nie byli zbyt wartościowymi nabytkami. Dias – 24 mecze, 1 asysta, Zyba – 96 minut. Kosowianin miał być następcą sprzedanego zimą Bartosza Slisza, ale nie zdołał wejść w buty Polaka. Z drugiej jednak strony – dostał niewiele szans, by rzetelnie móc go ocenić.