Cracovia ma argumenty, by bić się o mistrzostwo

Początek sezonu w Ekstraklasie przyniósł kilka zaskoczeń. Wisła Płock wykorzystała dobry terminarz i zdobyła solidny dorobek punktowy. Korona Kielce i Górnik Zabrze również radzą sobie ponad oczekiwania, ale jeśli szukamy zespołu z realnym potencjałem na walkę o najwyższe cele, warto zatrzymać się przy Cracovii. Pasy, poza wysoką porażką z Jagiellonią (2:5), notują serię wartościowych wyników – pokonali Lecha, Widzew i Legię, a więc kluby aspirujące do czołówki. To nie jest przypadek.

Skuteczność ponad normę

Cracovia ma obecnie najlepszy bilans bramkowy w lidze. W dużej mierze odpowiada za to Filip Stojilković, który już po kilku kolejkach stał się nie tylko następcą, ale wręcz ulepszoną wersją Benjamina Källmana. Szwajcar strzela z wyjątkową regularnością – jego 6 goli przy xG wynoszącym 3,62 pokazuje wysoką skuteczność i zimną krew pod bramką. To nie jest tylko kwestia szczęścia – Stojilković dobrze odnajduje się w polu karnym, ma świetny timing, a dodatkowo potrafi grać kombinacyjnie, co daje Cracovii większą elastyczność w ataku.

REKLAMA

Drugim kluczowym ogniwem ofensywy jest Mateusz Klich. Powrót do Ekstraklasy w wieku 35 lat mógł budzić wątpliwości, ale były reprezentant Polski błyskawicznie udowodnił swoją wartość. Jego boiskowa inteligencja i precyzyjne podania pozwalają Pasom szybciej przechodzić z obrony do ataku. Klich wprowadza do gry Cracovii element nieprzewidywalności – potrafi zagrać piłkę między liniami i kreować sytuacje w momentach, gdy rywal wydaje się dobrze zorganizowany.

Gdy do zdrowia powróci Ajdin Hasić, Cracovia może dysponować najgroźniejszym tercetem ofensywnym w lidze. Bośniak wnosi dynamikę i drybling, a w połączeniu z kreatywnością Klicha i skutecznością Stojilkovicia tworzy układ, w którym każdy z zawodników uzupełnia pozostałych. To właśnie taka synergia czyni różnicę między drużyną walczącą o górną ósemkę a zespołem zdolnym rywalizować o mistrzostwo.

Cracovia zbudowała silną kadrę

Największą lekcją był dla Cracovii mecz z Jagiellonią. Pięć straconych goli obnażyło problemy w organizacji gry obronnej przy agresywnie atakującym przeciwniku. Jednocześnie statystyki defensywne pokazują, że był to wyjątek – w siedmiu pozostałych spotkaniach Pasy dały sobie wbić tylko cztery bramki. Drużyna dobrze funkcjonuje, gdy może grać z kontry. Przechwyt, szybkie podanie Klicha i wybiegający Stojilković to schemat, który powinien powtarzać w każdym spotkaniu.

Kluczowym czynnikiem w długim sezonie jest szeroka kadra. Letnie transfery sprawiły, że Cracovia dysponuje większą głębią niż w poprzednich latach. W starciu z GKS-em Katowice z ławki weszli m.in. Piła, Kameri, Praszelik, Aleksić czy Zahiroleslam – zawodnicy, którzy w innych klubach mogliby walczyć o pierwszy skład. Do rywalizacji w dalszej części sezonu dołączą także Skoczylas i Charpentier. Taka rotacja daje Elsnerowi możliwość reagowania na formę, kartki i kontuzje bez utraty jakości.

Cracovia gotowa, by sięgnąć po mistrzostwo?

Cracovia stoi przed realną szansą, by pierwszy raz od lat powalczyć o mistrzostwo Polski. Zespół ma ofensywny potencjał, stabilną obronę (poza incydentem z Jagiellonią) i szeroką kadrę. Kluczowe będą jednak dwa czynniki:

  1. Utrzymanie zdrowia liderów – absencja Klicha lub Stojilkovicia mogłaby znacząco obniżyć jakość gry.
  2. Zdolność do punktowania z drużynami „z dołu tabeli” – to właśnie mecze z rywalami nastawionymi na głęboką defensywę będą największym sprawdzianem dla krakowian.

Jeśli oba warunki zostaną spełnione, Cracovia nie tylko może walczyć o podium, ale i realnie włączyć się do gry o mistrzostwo. Lech Poznań, Jagiellonia Białystok czy Legia Warszawa będą odczuwały trudy łączenia gry w lidze i europejskich pucharach. Wisła Płock czy Górnik Zabrze mają swoje atuty. Jednocześnie sufit ich potencjału nie znajduje się tak wysoko jak w przypadku Pasów. W Zabrzu nadal nie mają klasowego snajpera, tymczasem Cracovia, mając Stojilkovicia pozyskała dwóch kolejnych ciekawych środkowych napastników. Potencjał kadrowy jest duży, a całością póki co dobrze zarządza Luka Elsner. Słoweniec okazał się atutem, gdy Pasy próbowały przekonywać kolejnych graczy do angażu. Dobrze czyta grę, ma doświadczenie w poważnym futbolu. Cracovia ma dziś sporo argumentów, by włączyć się do walki o mistrzostwo. Nikt w klubie nie będzie pewnie składał takich deklaracji, ale z każdym kolejnym meczem taki cel wydaje się coraz bardziej realny.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    137,401FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ