Dariusz Żuraw nie jest już trenerem Lecha Poznań. Cierpliwość włodarzy Kolejorza, która i tak była w ostatnich tygodniach spora, wyczerpała się po sobotniej porażce z Cracovią.
Lech nie ma już większych szans na europejskie puchary. W lidze zajmuje dopiero 10. miejsce i tak naprawdę ma „komfortową” sytuację w kontekście budowy drużyny pod kolejny sezon. Z tego założenia wyszli najprawdopodobniej działacze, którzy dość nieoczekiwanie zdecydowali się na radykalną zmianę. Dlaczego nieoczekiwanie? Przypomnijmy, że niedawno miała miejsce przerwa reprezentacyjna, idealna okazja na wprowadzenie nowego trenera. Tymczasem potencjalny następca Żurawia – którego nazwisko mamy poznać „w ciągu kilku najbliższych dni” – już w najbliższą niedzielę zmierzy się w arcyważnym starciu z Legią Warszawa.
Jak zapamiętany zostanie Żuraw?
Niestety, ostatnie mocno rozczarowujące wyniki prawdopodobnie przysłonią chwałę występów w eliminacjach Ligi Europy. Pytanie, czy zmiana trenera uzdrowi Kolejorza? Czy rzeczywiście wina leżała po stronie trenera, czy też do odpowiedzialności powinny zostać pociągnięte osoby będące „wyżej” w klubowej hierarchii?