Po szokującym i jednostronnym meczu finałowym Chelsea pokonuje PSG aż 3:0. Przy każdej z bramek dla The Blues udział miał Cole Palmer. Tym samym Anglik po raz kolejny udowodnił, że mecze o wielką stawkę nie są mu straszne. Zespół Mareski zaprezentował dziś kawał znakomitego futbolu i bezlitośnie wykorzystał wszystkie błędy Paryżan. Jeśli drużyna Hiszpana częściej będzie grała w tak odważny i odpowiedzialny sposób, ich szanse na zdobycie mistrzostwa Anglii diametralnie wzrosną.
Show Cole’a Palmera
Chelsea mierzy się dziś z nie lada wyzwaniem. W grę wchodzi pokonanie triumfatora Ligi Mistrzów, ogromny zastrzyk gotówki oraz szansa na zdobycie tytułu najlepszej drużyny na świecie. Z kolei PSG, po triumfie w Lidze Mistrzów, nie zwolniło tempa i w ekspresowym tempie przeszło przez fazę grupową oraz pucharową.
Początek meczu był dość szokujący. Przez pierwszy kwadrans to drużyna Chelsea dominowała na boisku. The Blues nie tylko z łatwością zdobywali przestrzeń na połowie PSG, ale również kreowali sobie lepsze sytuacje. Już w 8. minucie blisko zdobycia bramki był Cole Palmer. Anglik świetnie odnalazł się pod polem karnym paryżan i oddał bardzo groźny strzał z woleja, który minimalnie minął słupek.
Drużyna Luisa Enrique była uśpiona aż do 17. minuty. Wtedy, po świetnym podaniu Dembélé, znakomitą okazję miał Désiré Doué, jednak jego strzał kapitalnie obronił Robert Sánchez. Pressing PSG nie robił wrażenia na zawodnikach Chelsea, a podopieczni Mareski konsekwentnie realizowali założenia taktyczne swojego trenera. Świetny początek angielskiej drużyny w 22. minucie golem przypieczętował Cole Palmer. Cała akcja zaczęła się od świetnego rajdu Malo Gusto na skrzydle — Francuz podniósł głowę, dostrzegł Palmera, a ten idealnym strzałem w dolny róg pokonał Donnarummę.
COLE. PALMER. STRIKES. 💥
— DAZN Football (@DAZNFootball) July 13, 2025
CHELSEA ARE IN FRONT! 🏆🔵
Into the bottom corner like a cold-blooded finisher 🔵🔥
Catch the @FIFACWC Final | July 13 | Free | https://t.co/i0K4eUtwwb | #FIFACWC #TakeItToTheWorld #CHEPSG pic.twitter.com/EmJzPAPlCJ
Tymczasem, po zdobyciu bramki, The Blues nie zmienili swojego stylu gry i chwilę po przerwie na uzupełnienie płynów zdobyli drugie trafienie. W 30. minucie w rolę egzekutora po raz kolejny wcielił się Cole Palmer. Anglik, podobnie jak przy pierwszej bramce, oddał idealny strzał przy lewym słupku.
GOAL COLE PALMER AGAIN!
— DAZN Football (@DAZNFootball) July 13, 2025
SAME GOAL. SAME FINISH. @ChelseaFC leads by double now! INCEDIBLE SCENES 🤯
Catch the @FIFACWC Final | July 13 | Free | https://t.co/i0K4eUtwwb | #FIFACWC #TakeItToTheWorld #CHEPSG pic.twitter.com/csdNxs5Osv
Gdy wydawało się, że Paryż przeprowadzi spektakularną remontadę, z wszelkich złudzeń triumfatora Ligi Mistrzów odarł Joao Pedro. W 43. minucie Brazylijczyk znakomicie wykorzystał podanie Cole’a Palmera i sprytnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
¡EL CHELSEA SUEÑA DESPIERTO PARA PROCLAMARSE CAMPEÓN DEL MUNDO! 🏆
— DAZN Fútbol (@DAZNFutbol) July 13, 2025
Qué MAGIA de Palmer y qué DEFINICIÓN ESPECTACULAR de Joao Pedro 😍@FIFACWC | La final, gratis en https://t.co/yWCWbevPop pic.twitter.com/nRsfr4pQzH
Pierwsza połowa przyniosła szokujący rezultat, a podopieczni Mareski rozegrali najlepsze 45 minut w tym sezonie. Takiej wersji Chelsea na tle mocnego rywala dawno nie widzieliśmy. Trzeba jednak również zwrócić uwagę na niewiarygodną ospałość PSG.
Robert Sanchez nie pozwolił PSG wrócić do meczu
Po zamianie stron PSG wzięło się do roboty. Chwilę po wznowieniu drugiej połowy drużyna Luisa Enrique stworzyła sobie dwie dogodne okazje. Jednak, podobnie jak w pierwszej części meczu, na posterunku stał Robert Sánchez. Szczególnie warto zwrócić uwagę na sytuację Ousmane’a Dembélé, w której Hiszpan wykazał się znakomitym refleksem i antycypacją.
Minuty mijały, a wynik wciąż pozostawał bez zmian. Luis Enrique próbował reagować, wprowadzając na przykład Bradleya Barcolę za Kvaratskhelię. Jednak wejście Francuza niewiele zmieniło — drużyna z Francji nadal miała problem z przejęciem inicjatywy.
Maresca odpowiedział zmianą zmęczonego João Pedro. W miejsce Brazylijczyka pojawił się Liam Delap, który chwilę po wejściu był blisko zdobycia gola. W tej sytuacji zapędy Anglika ostudził bramkarz PSG, znakomicie broniąc jego strzał. Pod koniec meczu nerwy puściły Joao Nevesowi, który zachował się bardzo nieodpowiedzialnie i wyleciał z boiska z czerwoną kartką.
Chelsea zagrała dziś koncertowy mecz, a Enzo Maresca udowodnił, jak wielki potencjał ma jako trener. Na ten wielki sukces angielskiego zespołu największy wpływ mieli przede wszystkim Cole Palmer, który miał udział przy każdej bramce The Blues, oraz Robert Sánchez, który aż pięciokrotnie zatrzymywał zawodników PSG. Kluczowa okazała się zwłaszcza interwencja Hiszpana z 18. minuty, kiedy to znakomicie obronił strzał Désiré Doué.