.jpg){kind=link}
The Blues wskakują do top 4, przebudzenie Masona Mounta! Pewne zwycięstwo Chelsea nad Wolverhampton znajdującym się w rozsypce!
Chelsea stanęła dziś przed świetną okazją na wejście do najlepszej ligowej czwórki. Naprzeciw nich stanęło bowiem pogrążone w chaosie Wolverhampton, które przed chwilą zwolniło trenera Bruno Lage. Wystarczyło zatem wykorzystać słaby moment rywala i powtórzyć dobrą grę sprzed kilku dni, kiedy Chelsea wygrała u siebie z Milanem 3:0.
Mason Mount z najlepszym występem w tym sezonie
I tak też postąpili piłkarze Grahama Pottera. Liczne zmiany w wyjściowej jedenastce względem środowego starcia w Lidze Mistrzów nie wpłynęły na dobrą grę gospodarzy. Świetne zawody rozgrywał dzisiaj przede wszystkim Mason Mount, który zaliczył swój pierwszy udział przy akcji bramkowej w tym sezonie. I to nie jednej – najpierw asystował przy golu Kaia Havertza w doliczonym czasie pierwszej połowy. A w 54. minucie zaliczył ostatnie podanie przy bramce Pulisicia. Takiej dyspozycji Anglika i konkretnych liczb z jego strony brakowało w ostatnim czasie.
Zły sen Wolverhampton trwa dalej
Wolverhampton nie miało do powiedzenia w zasadzie nic. To The Blues dyktowali warunki, stwarzali kolejne sytuacje i boleśnie obnażali problemy Wilków. Gdyby Havertz i Pulisić byli dziś bardziej skuteczni, mecz mógłby się zakończyć wynikiem minimum 5:0. Graham Potter może zatem dopisać trzecie zwycięstwo z rzędu w roli trenera drużyny ze Stamford Bridge. Z kolei Tedd Boehly póki co zyskuje kolejne argumenty stojące po stronie słuszności jego decyzji o zwolnieniu Thomasa Tuchela.