Galatasaray po raz 24. w historii zdobył mistrzostwo Turcji. 102 zdobyte punkty to absolutny rekord, jednak do pełni szczęścia brakuje sukcesu w europejskich pucharach. Galata od ponad 10 lat nie wygrała meczu fazy pucharowej Ligi Mistrzów, a 5 swoich ostatnich prób kończyła jedynie na fazie grupowej. Działacze planują (znowu) solidne wzmocnienie kadry w letnim okienku, a następnie próbę podboju upragnionych rozgrywek. Zdaniem tureckich i katalońskich mediów pomóc w tym mają trzy hitowe transfery.
Głównym celem transferowym Turków pozostaje Ilkay Gündogan
33-latek ma pewnie miejsce w składzie FC Barcelony, ale kataloński Sport przekonuje, że prezydent Dursun Ozbek planuje spotkanie z przedstawicielami Blaugrany. Pozyskanie reprezentanta Niemiec ma być dla niego priorytetem. Czy Galatasaray jest w stanie finansowo spełnić oczekiwania Barcy? Prawdopodobnie tak, jednak wątpliwe wydaje się, by sam Gündogan chciał rezygnować z występów w zespole wicemistrza Hiszpanii na rzecz mistrza Turcji. Były zawodnik Manchesteru City nadal czuje się na siłach na poważniejsze wyzwania i chyba zbyt wcześnie na tego typu oferty.
Zdecydowanie bardziej optymistycznie wygląda sytuacja z Casemiro oraz Raphaëlem Varane. Francuz jako wolny gracz mógłby skusić się na ofertę z Turcji. Brazylijczyka nikt w Manchesterze United na siłę nie będzie zatrzymywał. Inna kwestia, że obaj budzą również zainteresowanie klubów saudyjskich, które prawdopodobnie są w stanie zaoferować większe pieniądze niż Turcy.
Galatasaray potrafi zaskoczyć na rynku transferowym. Piłkarzami tureckiej drużyny są obecnie Wilfried Zaha, Dries Mertens, Hakim Ziyech, Tanguy Ndombélé, Lucas Torreira, Davinson Sánchez czy Mauro Icardi. Inna kwestia, że pozyskiwanie „znanych twarzy” z mocniejszych lig dotychczas nie przekładało się na sukcesy w Europie. Najwyraźniej w klubie nie chcą wycofać się z tego pomysłu, a jedynie powalczyć o jeszcze ciekawsze transfery weteranów europejskich boisk.