Było blisko… Podsumowanie 2. dnia finałów Players Championship

Drugiego dnia byliśmy świadkami pojedynków 1/16 i 1/8 finału. Z turniejowej 32. darterów zostało tylko 8. Znowu nie zabrakło niespodzianek. Niestety ta, o której marzyli polscy kibice się nie wydarzyła, chociaż było bardzo blisko.

Decider w meczu Ratajskiego

Ratajski po pewnym zwycięstwie w 1. rundzie (6:4 z Madarsem Razmą), tym razem stanął przed o wiele cięższym zadaniem. Jego rywalem w 2. był Damon Heta, Australijczyk zajmujący 11. miejsce w światowym rankingu. Mimo to, Polski Orzeł zagrał dobry mecz. Co prawda przegrał, ale dopiero po deciderze (5:6). Miał również od swojego rywala: wyższą średnią (97,86 do 97,36), więcej maksów (2. kolejki z 180. punktami Ratajskiego do 1. takiej kolejki Hety) oraz lepszy procent, jeśli chodzi o kończenie legów (wyzerowania na poziomie 29,41% do 25% Australijczyka). Tym bardziej szkoda, że to Damon Heta wygrał 6:5, dzięki czemu awansował do 3. rundy i mógł zagrać w niej z mistrzem świata, Humphriesem.

REKLAMA

2. runda – potknięcia brytyjskich faworytów

Co ciekawego wydarzyło się w pozostałych pojedynkach 2. rundy? Odpadło kilku angielskich faworytów. Nathan Aspinall (14. miejsce w rankingu światowym) nie dał rady Nielsowi Zonneveldowi (53). Anglik przegrał z Holendrem 3:6. Dave Chisnall (6) przegrał 5:6 z Andrew Gildingiem (20). Co warto podkreślić, drugi z Anglików uzyskał w tym spotkaniu średnią na poziomie 100,07. Największą niespodzianką tej rundy była porażka Michaela Smitha (3) z Darylem Gurney’em (26). Angielski mistrz świata z 2023 roku przegrał z zawodnikiem z Irlandii Północnej 4:6. Pozostając przy tym małym wyspiarskim państwie, zaskakujący wynik padł w meczu Josha Rocka (18) z Jermainem Wattimeną (36). Irlandczyk z Północy przegrał aż 0:6.

3. runda – za mało emocji

W 3. rundzie mecze były grane w systemie „do wygrania 10. legów”. Niestety w żadnym ze spotkań nie byliśmy świadkami decidera. Najbliżej było w… pierwszym pojedynku. Scott Williams (38) wygrał z Jeffrey’em de Graafem (86) 10:8. Connor Scutt (78) wysoko pokonał – 10:3 – wyżej rozstawionego Daryla Gurneya (26). Dwóch największych faworytów do wygrania finałów Players Championship – Luke Littler (5) i Luke Humphries (1) – spokojnie wygrali swoje mecze. Pierwszy z nich, wygrał z Dannym Noppertem (12) 10:3. Z drugim z Anglików przegrał Damon Heta (11) – 10:6 na korzyść Humphriesa. Jeśli chodzi o najwyższe zwycięstwo w 3. rundzie, padło ono łupem Rossa Smitha (21), który wygrał 10:1 z Andrew Gildingiem (20).

Niedziela, czyli dzień finałów

Dzisiaj pora na końcowe rozstrzygnięcia. W sesji popołudniowej odbędą się ćwierćfinały (wszystkie mecze na głównej scenie, do wygrania potrzebne 10 legów). Jakie mamy pary w tej rundzie? Mike De Decker (24) – Luke Littler (5) o 14:00, Scott Williams (38) – Ross Smith (21) o 14:50, Connor Scutt (78) – Dirk van Duijvenbode (25) o 15:40 oraz Luke Humphries (1) – Ryan Joyce (34) o 16:30. Moje typy? Wygrane Littlera, Smitha (na razie w finałach Players Championship ma bilans legów 22:3), van Duijvenbode i Humphriesa. A później…

W sesji wieczornej będziemy świadkami półfinałów i finału. Ostatnie 3 turniejowe pojedynki będą grane do wygrania 11 legów. Mimo sympatii i podziwu do obecnej formy Rossa Smitha, chciałbym w finale całego turnieju zobaczyć powtórkę z finału ostatnich Mistrzostw Świata PDC. W końcu Luke Littler i Luke Humphries wydają się obecnie najlepszymi darterami na Świecie.

Oprócz finałów Players Championship, dzisiaj o 21:45 zostanie rozegrany również finał Młodzieżowych Mistrzostw Świata PDC. Zagra w nim dwóch Holendrów – Gian van Veen i Jurjen van der Velde.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,718FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ