Bayern Monachium zgłasza się po reprezentanta Portugalii

Bayern Monachium wyraża swoje zainteresowanie transferem Francisco Conceicao, o czym informuje Record. 21-letni skrzydłowy ma za sobą dwa spotkania w kadrze narodowej Portugalii, w tym kapitalny występ przeciwko reprezentacji Finlandii. Conceicao w miniony wtorek zanotował dwie asysty oraz wywalczył rzut karny, zostając bohaterem pojedynku z Suomi. Według powszechnej opinii nadchodzące Euro 2024 może być turniejem, na którym jego talent rozbłyśnie w pełnej okazałości.

Transfer Conceicao? Czas gra kluczową rolę

Jak wskazują Portugalczycy, w kontrakcie 21-latka z FC Porto zapisana jest klauzula odstępnego warta 30 mln euro. Będzie ona obowiązywała jedynie do 15 lipca, gdy wzrośnie o kolejne 15 mln euro. Jeśli więc Bawarczycy są poważnie zainteresowani transferem, nie powinni zwlekać. Tyn bardziej, że zainteresowanie skrzydłowym wykazują również m.in. RB Lipsk, Borussia Dortmund, Atletico Madryt oraz Chelsea. Porto stawia sprawę jasno – żadne negocjacje nie wchodzą w grę, klauzula odstępnego istnieje po to, by nie tracić czasu na próby obniżenia kosztów transferu. Bayern Monachium na ten moment bada temat i prawdopodobnie w najbliższym czasie zdecyduje czy zdecydować się na aktywację klauzuli. Jeśli zostanie podjęta pozytywna decyzja, a nikt nie uprzedzi Die Roten – Vincent Kompany powinien mieć cenne wzmocnienie składu.

Co ciekawe, skrzydłowy ostatni sezon spędził na wypożyczony z Ajaxu do FC Porto. Holendrzy zgodzili się jednak na transfer definitywny za 10.5 mln euro (wcześniej sprzedali Conceicao do Holandii za 5 mln euro). Młody Portugalczyk nie przebił się w Eredivisie, ale po powrocie do ojczyzny prezentował wysoki poziom. Strzelił zresztą gola w Lidze Mistrzów przeciwko Szachtarowi Donieck. 30 mln euro to znaczna kwota, przekraczająca wycenę rynkową zawodnika według serwisu transfermarkt. Z drugiej strony, jeśli Portugalczyk rzeczywiście zachwyci na nadchodzących mistrzostwach Europy, jego wartość błyskawicznie poszybuje w górę. Naszym zdaniem Bayern Monachium trzyma obecnie rękę na pulsie i czeka, by nie przeczekać odpowiedniego momentu. Na ten moment trudno jednak przewidzieć, czy ten jeden – decydujący krok zostanie wykonany, czy też skończy się na samym zainteresowaniu.