Reprezentant Polski grający w VFL Wolfsburg uległ dzisiaj rano nieszczęsnemu wypadkowi. Piłkarzowi korki „wczepiły się” w murawę, przez co doszło u niego do skręcenia kolana. Nie wiadomo jeszcze na ile może potrwać jego przerwa od piłki nożnej. Nasz „ból” jest tym większy, że ostatnimi czasy regularnie łapał „ogony” w spotkaniach Bundesligi, co mogło napawać pewnym optymizmem. Jak się okazało, mowa tutaj o najpoważniejszej z możliwych kontuzji, czyli, niestety, zerwanymi więzadłami w kolanie. Najmroczniejszy ze scenariuszy ziścił się na naszych oczach.
Polski napastnik wystąpił w tym sezonie w 19 spotkaniach ligowych, zaliczając przy tym… 252 minuty. Wynik „nie powala” na kolana, ale miejmy nadzieję, że po przejściowej aklimatyzacji Polak zacznie regularnie występować od pierwszej minuty w barwach Wilków. Bartkowi pozostaje życzyć dużo zdrowia i szybkiego powrotu na murawę!
