Jak donosi Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki.pl” Bartłomiej Drągowski tego lata opuści Fiorentinę. Polski bramkarz miał dostać oferty z Hiszpanii, ale najprawdopodobniej jego nowym miejscem pracy zostanie Anglia, a konkretnie – Southampton. Czy na papierze taki ruch ma sens?
Bartłomiej Drągowski stracił skład w Fiorentinie
Minione rozgrywki były dla Drągowskiego najgorsze pod względem liczby rozegranych minut od sezonu 2017/18. Na początku października golkiper doznał urazu uda i po wyleczeniu kontuzji nie wrócił od razu do bramki. Musiał uznać wyższość 32-letniego Pietro Terracciano. Kiedy 24-latek dostał pierwszą okazję gry po dłuższym czasie – przeciwko Napoli w Pucharze Włoch – wyleciał z boiska pod koniec pierwszej połowy za czerwoną kartkę. Była to powtórka z rozrywki, bo wcześniej to samo zdarzyło mu się w 1. kolejce sezonu Serie A przeciwko Romie.
Drągowski do końca rozgrywek musi godzić się z rolą rezerwowego, więc nic dziwnego, że w grę wchodzi zmiana otoczenia i zespołu, aby znów regularnie stawać między słupkami. Teoretycznie z wyrobioną marką 24-latek pewnie znalazłby zatrudnienie na Półwyspie Apenińskim, bo przez poprzednie dwa sezony regularnie bronił bramki Violi, a wcześniej miał za sobą bardzo udane pół-roczne wypożyczenie do Empoli. Drągowski jednak prawdopodobnie wybierze Anglię.
Czy Southampton to dobry kierunek?
Jeśli celem Bartka jest regularna gra na poziomie Premier League to na dziś ciężko wskazać klub, w którym łatwiej będzie mu o jego realizację niż Southampton. Na St. Mary’s od kilku sezonów chcieliby zrobić krok naprzód i walczyć o wyższe cele niż jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania, a do tego potrzebują m.in. pewniejszego golkipera. Na ten moment ani Fraser Forster, ani Alex McCarthy (obecnie kontuzjowany) nie gwarantują wysokiego poziomu. Ponadto obu bramkarzom po sezonie wygasają kontrakty, więc nic dziwnego, że klub rozgląda się za następcami na tą pozycję.
Jeśli informacje Tomasza Włodarczyka są prawdziwe to śmiem twierdzić, że działacze Świętych ściągają Polaka z myślą o wzmocnieniu z urzędu pierwszej jedenastki. Z drugiej jednak strony, trzeba pamiętać, że to nie musi być koniec wzmocnień na tej pozycji. Jeśli ani Forster, ani McCarthy nie dojdą do porozumienia z klubem w kwestii nowych umów (a jest to możliwe, ponieważ obaj są już po 30-tce) to Drągowski nie będzie jedynym nowym bramkarzem na St. Mary’s Stadium.