Artur Szpilka zawalczy na gali KSW 71, która odbędzie się 18 czerwca w Arenie Toruń. 33-letni bokser, który w zawodowej karierze stoczył 29 pojedynków, z których wygrał 24 a w 5 poniósł porażkę, zadebiutuje tego dnia w roli zawodnika MMA. Czy „Szpila” namiesza na polskiej scenie mieszanych sztuk walki? A może jego występ wypada traktować wyłącznie w kategoriach ciekawostki?
Jak możemy przeczytać w informacji prasowej:
Artur Szpilka jest jednym z najbardziej znanych i popularnych polskich pięściarzy. O jego debiucie w mieszanych sztukach walki mówiło się od lat, a już niedługo nastąpi ten długo wyczekiwany dzień. 33-letni pięściarz z Wieliczki ma za sobą bogatą karierę w ringu. W zawodowym boksie stoczył 29 pojedynków, z których 24 zakończyły się jego zwycięstwem. W roku 2016 walczył o pas mistrza świata WBC królewskiej kategorii wagowej, ale musiał wówczas uznać wyższość Deontaya Wildera. Szpilka wchodził do ringu między innymi z tak znanymi pięściarzami jak: Tomasz Adamek, Mariusz Wach czy Mike Mollo. Walki Artura, niezależnie od wyniku, zawsze wzbudzają ogromne emocje i przyciągają uwagę kibiców.
Artur Szpilka przygotowuje się do swojego debiutu w WCA Fight Team, gdzie ma okazję trenować między innymi z Janem Błachowiczem, Izu Ugonohem, Danielem Omielańczukiem czy Marianem Ziółkowskim.
Mimo, że KSW nie przedstawiło jeszcze nazwiska przeciwnika Szpilki, sam Artur zdradził, że będzie nim Serhij Radczenko, z którym w 2020 roku wygrał niejednogłośną decyzją.
Ukrainiec w przeciwieństwie do Polaka ma już doświadczenie w MMA
W 2019 roku stoczył trzy pojedynki, z których wygrał dwa. Oczywiście, musimy tutaj dodać, że dwóch pokonanych rywali nie było przeciwnikami najwyższej klasy. Sam fakt odbycia takich starć powinien być jednak ważnym argumentem po stronie Radczenki. Z Kolei Szpilka od czasu zwycięstwa nad Ukraińcem stoczył jeden pojedynek – szybko przegrany z Łukaszem Różańskim.
Nie ma sensu owijać w bawełnę, kariera Artura nie potoczyła się zgodnie z oczekiwaniami i dlatego dziś próbuje szukać swojego szczęścia w MMA. Ma 33 lata, więc nie jest jeszcze sportowym emerytem, który mógłby odcinać kupony. Myślę, że dziś nikt – wliczając w to działaczy KSW oraz samego zawodnika nie wie, na co go stać w oktagonie. Jak szybko zdoła nauczyć się parteru? Czy będzie ograniczał się wyłącznie do boksu?
Występy w KSW powinny być motywacją dla Artura, by rozwinął się jako sportowiec
Wydaje się, że największy problem Szpilki zawsze znajdował się w jego głowie i jeśli tylko zdoła się odblokować, kto wie? Może będzie w stanie wrócić do poważnych wyzwań w boksie? Bez wątpienia jednak, w MMA czeka go trudna przeprawa. Po gali organizowanej 18 czerwca, będziemy mądrzejsi.