W sobotnim meczu przeciwko Jagielloni Białystok Artur Jędrzejczyk opuścił murawę już w przerwie. Początkowo podawano tylko tyle, że to kontuzja kostki. Dziś natomiast popularny „Jędza” przeszedł bardziej szczegółowe badania, które wykazały uszkodzenie więzadeł stawu skokowego.
Jego kostka jest bardzo spuchnięta. Wiemy jednak, że Jędrzejczyk tak łatwo się nie podda. To walczak, który ma w sobie wiele pozytywnej energii. Tą energią dzieli się także z kolegami z drużyny. Zobaczymy, ile potrwa rehabilitacja. Mam nadzieję, że wróci do nas jak najszybciej
Kosta Runjaić na pomeczowej konferencji prasowej
Informacja ta jest o tyle ważna, że Jędrzejczyk znalazł się we wstępnej, szerokiej kadrze reprezentacji Polski na tegoroczne mistrzostwa świata w Katarze. Oprócz 34-latka, selekcjoner znalazł także miejsce dla innego stopera Legii Warszawa – Maika Nawrockiego.
Ostateczną listę piłkarzy, którzy polecą na mundial, Czesław Michniewicz poda do wiadomości 10 listopada. To raptem za 11 dni… Można więc powiedzieć, że doświadczony obrońca rozpoczyna wyścig z czasem. Media spekulowały nawet, że „Jędza” był niemal pewniakiem do wyjazdu. Trener Michniewicz bowiem bardzo docenia doświadczenie turniejowe oraz uniwersalność zawodnika. W końcu ten może obskoczyć wszystkie pozycje w defensywie.