Arsenal uzupełnia luki. Kepa Arrizabalaga i Christian Norgaard wzmacniają zespół

Wszyscy kibice Arsenalu czekają na transfery do ofensywy, natomiast Kanonierzy rozpoczęli letnie okienko transferowe od uzupełniania luk na innych pozycjach. Zakończenie wypożyczenia Neto wymagało sprowadzenia kolejnego rezerwowego bramkarza, natomiast wygasające kontrakty Jorginho oraz Thomasa Parteya zainicjowały potrzebę dodania do zespołu defensywnych pomocników, co Arsenal zrobił ściągając Christiana Norgaarda. Czy to transfery, które sprawdzą się w zespole Mikela Artety?

Jakim bramkarzem jest Kepa Arrizabalaga?

Czasy, w których Kepa Arrizabalaga był jeszcze oceniany przez pryzmat kwoty, którą zapłaciła za niego Chelsea latem 2018 roku (80 mln euro), szukając w pośpiechu zastępstwa dla Thibaut Courtoisa już dawno minęły. Za nami powinien być już jednak także okres, gdy hiszpański bramkarz był uznawany za kompletnego nieudacznika. W Chelsea całościowo zupełnie sobie nie poradził. Gdy dostał od losu szansę w Realu Madryt, ponieważ Królewscy potrzebowali na wypożyczenie zastępcy za kontuzjowanego Courtois Kepa zawiódł i przegrał rywalizację z Andreyem Luninem. The Blues następnego lata znowu podjęli próbę sprzedaży Kepy, który miał rok do końca kontraktu, ale to się nie udało i bramkarz trafił na wypożyczenie do Bournemouth, przedłużając jednocześnie umowę z Chelsea, aby wraz z końcem okresu wypożyczenia nie stał się wolnym zawodnikiem. W kontrakcie klub umieścił klauzulę odstępnego w wysokości 5 mln funtów, z czego obecnie skorzystał Arsenal.

REKLAMA

Spróbujmy na ten transfer spojrzeć nie przez pryzmat nazwiska i historii Kepy Arrizabalagi, a jego rzeczywistej formy sportowej w ostatnim czasie. W minionym sezonie 30-latek był podstawowym bramkarzem Bournemouth, solidnej drużyny środka tabeli, która dość długo utrzymywała się w walce o kwalifikację do europejskich pucharów. Nie był ani specjalnie chwalony, ani krytykowany. O Kepie nie mówiło się jako o jednym z bohaterów tak dobrego sezonu Bournemouth, ale też nie wymieniano go w gronie graczy, którzy hamują potencjał zespołu Andoniego Iraoli. Według algorytmów Kepa w całym sezonie uchronił drużynę przed dwoma golami w porównaniu do statystycznie przeciętnego bramkarza.

Arsenal potrzebuje zmiennika

Kepa Arrizabalaga dołącza do zespołu, w którym departament bramkarzy jest mocno hiszpańskojęzyczny. „Jedynką” jest David Raya, za szkolenie golkiperów odpawiada Hiszpan Inaki Cana oraz oczywiście główny trener, Mikel Arteta również jest Hiszpanem. 30-latek będzie miał więc na starcie łatwiejsze wejście do zespołu współpracując z tyloma rodakami.

W skali topowego futbolu Arsenal wydaje grosze. 5 mln funtów (Kepa nie powinien mieć też wygórowanej tygodniówki, ponieważ wedug informacji zawartych w mediach już wcześniej przedłużając kontrakt z Chelsea mocno zszedł z pensji) za kogoś, kto w minionym sezonie regularnie występował w Premier League to przystępna suma. Ponadto charakterystyka 30-latka zdaje się pasować do tego, czego od swoich bramkarzy wymaga Mikel Arteta. Kepa w aspekcie rozegrania piłki na pewno nie jest na poziomie Davida Rayi, natomiast ma wystarczające umiejętności w tym zakresie, aby pełnić funkcję zmiennika. Wątpliwości można mieć natomiast co do gry na przedpolu, ponieważ to zawsze był poważny problem hiszpańskiego golkipera.

Christian Norgaard wniesie doświadczenie

Kolejnym budżetowym transferem Arsenalu tego lata jest sprowadzenie z Brentford Christiana Norgaarda. Kwota tej transakcji nie jest dokładnie znana, ale najczęściej w mediach pojawia się suma 10 mln funtów kwoty podstawowej oraz 5 mln funtów po spełnieniu okreslonych w umowie bonusów. Duńczyk – podobnie jak Kepa – przychodzi jako poszerzenie kadry, zmiennik dla piłkarza podstawowego składu. Patrząc na hierarchię z zeszłego sezonu – następca Jorginho. Włoch, który jest już graczem Flamengo w rozgrywkach 2024/25 na wszystkich frontach uzbierał niespełna 1 500 minut, więc możemy zakładać, że podobnie będzie w przypadku Norgaarda, jeśli zespół nie dopadnie plaga kontuzji w środkowej strefie boiska. Były już zawodnik Brentford ma być back-upem dla Martina Zubimendiego, ale pamiętajmy, że w roli defensywnego pomocnika może zagrać też Declan Rice.

Christian Norgaard nie jest typowym profilem gracza, na których na rynku transferowym swoje sieci zarzuca Arsenal. Reprezentant Danii w tym roku skończył 31 lat, co oznacza, że będzie najstarszym zawodnikiem w szatni Kanonierów. Nie jest to transfer pokroju Gabriela Jesusa czy Oleksandra Zinchenko z letniego okienka w 2022 roku, gdy klub pozyskiwał graczy z imponującą gablotą trofeów w swoim CV, natomiast Norgaard to zawodnik, który posiada cechy przywódcze. W dwóch ostatnich sezonach pełnił rolę kapitana w Brentford, a na boisku był przedłużeniem ręki trenera Thomasa Franka.

Arsenal zyskuje piłkarza sprawdzonego w Premier League

Christian Norgaard nie jest piłkarzem wybitnym, ale zalicza się do grupy zawodników bardzo wszechstronnych. Jego największe zalety leżą w defensywie. 31-latek wykazuje się duża inteligencją boiskową, dzięki czemu wie jak się ustawić i notuje sporo przechwytów. W minionym sezonie Premier League znalazł się w czołowej dziesiątce graczy z najwyższą liczbą przechwytów (8. miejsce) oraz przechwytów + odbiorów (10. miejsce). W minionych rozgrywkach Kanonierzy stracili mnóstwo punktów z pozycji wygrywającego, więc wprowadzanie Norgaarda pod koniec spotkania, aby uszczelnić defensywę będzie dobrą opcją dla Artety. Dodatkowo Norgaard jest świetny w powietrzu (62% wygranych pojedynków w minionym sezonie), a w Brentford to on odpowiadał za dalekie wrzuty piłki z autu w pole karne przeciwnika, więc Duńczyk zwiększa potencjał Arsenalu przy stałych fragmentach gry, które od kilkunastu miesięcy są już ich mocną bronią.

Jeśli chodzi o działania w posiadaniu piłki – Christian Norgaard nie jest w tym aspekcie na topowym poziomie. Nie jest „6-tką” w stylu Martina Zubimendiego, który chce, aby cała gra przechodziła przez niego, więc tutaj może mieć problemy z dostosowaniem się do gry Kanonierów. Niemniej jednak, reprezentant Danii repertuar podań ma rozwinięty na dość dobrym poziomie. Brentford w minionym sezonie częściej zaczęło budować akcje od własnej bramki, wciągać rywali do pressingu i grać na większym ryzyku, z czym Norgaard sobie radził. Potrafi zagrać do przodu, dużo widzi na boisku, szybko myśli, co uwidacznia się w podejmowanych decyzjach i ma niezły zasięg podań. Zarówno on, jak i Kepa to dwa biznesy Arsenalu, w których tanim kosztem uzupełniają lukę piłkarzem sprawdzonym w Premier League, a większe środki zapewne przeznaczą na wzmocnienie ofensywy.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    109,703FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ