Szanse „Kanonierów” na mistrzostwo przed tą kolejką były iluzoryczne. Aby podtrzymać nadzieję i nie dać okazji do świętowania Manchesterowi City już dziś, podopieczni Mikela Artety musieli na wyjeździe pokonać Nottingham Forest. Gospodarze również mieli o co walczyć. 3 punkty w dzisiejszym spotkaniu dałyby ekipie Steva Coopera pewne utrzymanie.
Gospodarze wykorzystali swój moment
Beniaminek kilka razy już pokazał, że na własnym stadionie jest niezwykle groźnym przeciwnikiem. Na „City Ground” punkty traciły już m.in. Liverpool czy Manchester City. Początek spotkania nie zapowiadał jednak kłopotów „The Gunners”. Goście mieli przewagę i wydawało się, że są na dobrej drodze do objęcia prowadzenia. Stało się jednak coś zupełnie odwrotnego. W 19. minucie po błędzie w rozegraniu Martina Odegaarda Nottingham wyprowadziło kontrę, którą bramką zakończył Taiwo Awoniyi.
Napór Arsenalu wzrósł, jednak piłkarze Mikela Artety nie mieli sposobu na wejście w szesnastkę przeciwnika. „Kanonierzy” byli zbyt statyczni i niedokładni w rozegraniu piłki. Gospodarze skupili na defensywie i co jakiś czas próbowali swoich sił w kontratakach. 81% posiadania piłki nie przyniosło gościom korzyści w postaci sytuacji bramkowych i wynik do przerwy się nie zmienił.
Niemoc Arsenalu trwała dalej
Tuż po przerwie zakotłowało się w szesnastce Aarona Ramsdale’a. Po rzucie wolnym dla gospodarzy stworzyło się spore zamieszanie tuż przed bramką Anglika, jednak Arsenal wyszedł cało z opresji. Obraz gry pozostawał bez zmian. Goście nadal bili głową a mur, a Nottingham uważnie grał w obronie, wyczekując szansy do kontry. Arsenal nie zdołał przełamać stagnacji, dzięki czemu gospodarze mogli cieszyć się z utrzymania a Manchester City z mistrzostwa. Jakub Kiwior przebywał na boisku do 63. minuty
„Kanonierzy” zagrali dzisiaj słabo. Wyglądało to tak jakby nie dojechali na „City Ground”. Pomimo znacznej przewagi w posiadaniu piłki nie potrafili w znaczący sposób zagrozić bramce rywali. Natomiast Nottingham po raz kolejny pokazało że u siebie może wygrać z każdym. Konsekwentna gra w defensywie dała dziś zawodnikom Steva Coopera trzy punkty oraz utrzymanie w Premier Leauge.
Nottingham 1:0 Arsenal (Awoniyi)
***
Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej