W dzisiejszym meczu Ligi Konferencji Europy pomiędzy Olympique Marsylia a FC Basel Arkadiusz Milik zdobył dwie bramki. W ostatnich dniach można było przeczytać doniesienia jakoby napastnik chciał opuścić swój klub. Wszystko z powodu trenera Jorge Sampaoliego. Wychowanek Rozwoju Katowice miał nie zgadzać się z jego decyzjami personalnymi. Polak podobno postawił ultimatum – nie chce współpracy z Argentyńczykiem.
Niby konflikt, a jednak Milik gra
W spotkaniu ze szwajcarskim FC Basel nasz rodak wybiegł w podstawowym składzie, a jego Olympique wygrał 2:1 pierwszy starciu z dwumeczu 1/8 finału europejskich rozgrywek. Duża w tym zasługa byłego zawodnika Napoli. Milik zagrał bardzo dobre spotkanie, strzelając dwie bramki i zgarniając najwyższe noty.
Pierwszy gol Polaka, to bramka z rzutu karnego w stylu Panenki. Druga bramka, to już dobicie piłki, której po strzale Undera odbił bramkarz. W całym meczu Arek może pochwalić się pięcioma strzałami, z czego trzy były celne, a jeden trafił w słupek. Milik zaliczył również dobre noty jeżeli chodzi o wygrane pojedynki i drybling. Bezapelacyjnie był zawodnikiem meczu i w dużym stopniu przyczynił się do dzisiejszego zwycięstwa.
Polski napastnik potwierdził dzisiaj, że jest zawodnikiem, który może przesądzić o wyniku spotkania. Pokazał również, że forma z Lutego go nie opuściła. Olympique Marsylia to duży klub, który takiego gracza potrzebuje. Czy plotki o konflikcie z trenerem okażą się prawdziwe? Zobaczymy. Na pewno cieszy nas dobra gra naszego reprezentanta, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się wielkimi krokami meczu barażowego do Mistrzostw Świata w Katarze.