Arka Gdynia w zeszłym sezonie Betclic 1 Ligi grała najrówniej z całej stawki. Z ogromnym spokojem zapewniła sobie awans, po czym przeszła do budowania ekipy, która będzie toczyła boje w PKO BP Ekstraklasie. Do ekipy Dawida Szwargi ma dołączyć nowy zawodnik – będzie nim Aurelien Nguiamba – o czym poinformował Mateusz Hawrot z portalu Meczyki.pl.

Dziennikarz podaje, że Francuz jest już dogadany z Arką, a oficjalne ogłoszenie jego przeprowadzki ma być kwestią tylko kwestią czasu. To właśnie mistrz Polski z Jagiellonią Białystok z 2024 roku ma zastapić w środku pola Filipa Kocabę, który był jednym z podstawowych piłkarzy w układance Szwargi.

Nguiamba powinien być wzmocnieniem

Co prawda 26-latek Białegostoku nie podbił, ale nie można było mu zarzucić, że jest niewypałem transferowym. Aurelien Nguiamba przez trzy sezony (od stycznia 2023 do stycznia 2025) był uzupełnieniem składu w Dumie Podlasia, a podczas tej przygody zanotował 30 spotkań ligowych. Do bramki rywali nie trafił ani razu, asystę zanotował tylko raz – prawie rok temu w wygranym meczu z Radomiakiem Radom (3:2).

Były piłkarz AS Nancy czy Spezii Calcio, z której trafiał na Podlasie, od stycznia pozostawał bez klubu. Rozwiązanie kontraktu z Jagiellonią nie było jednak spowodowane wyłącznie kwestiami sportowymi. Nguiamba miał zadłużać się u kolegów z drużyny, pojawiały się także doniesienia o podejrzanych wizytach jego wierzycieli. Klub zareagował więc w jedyny słuszny sposób.

Mimo wszystko Francuzowi przypisywało się także tworzenie pozytywnej atmosfery w szatni, a także pomoc przy transferze. Enzo Ebosse dla JagaTV przyznał, że to właśnie Nguiamba przekonał go do zdecydowania się na wypożyczenie do Białegostoku – Rozmawiałem z Aurelienem Nguiambą. Także z trenerem i dyrektorem. Długo rozmawialiśmy, jakąś godzinę, może dwie. Bardzo przekonała mnie ich wizja. Złapaliśmy tzw. good feeling i po tej rozmowie wiedziałem, że chcę tu trafić.

Młodzieżowy reprezentant Francji powinien okazać się wzmocnieniem beniaminka. Szczególnie że Arka nie podejmuje zbytniego ryzyka – po prostu podpisuje kontrakt z wolnym zawodnikiem. Jeśli Nguiamba nawiążę do swojej najlepszej formy i wywalczy miejsce w składzie, to powinien być solidnym graczem. Ale weryfikacja nadejdzie na boisku.