Ostatniego gola na boiskach Ligue 1 strzelił w październiku 2021 roku. Od dłuższego czasu w mediach przewijają się opinie, że Arkadiusz Milik to transferowy niewypał Olympique Marsylia. Polski napastnik w ostatnich tygodniach pokazywał się z dobrej strony w Pucharze Francji, strzelając 3 gole ekipie ES Cannet, oraz 1 bramkę przeciwko US Chauvigny. Mimo wysokiej skuteczności w rozgrywkach, starcie przeciwko Montpellier rozpoczął jednak na ławce rezerwowych. Wszedł na murawę w 54. minucie i… po 20 minutach wpisał się na listę strzelców.
Polak przytomnie zachował się przy przebitce w polu karnym rywali, z zimną krwią pakując piłkę do siatki. Co ciekawe, dzięki temu trafieniu zrównał się z Kylianem Mbappe (i dwoma innymi graczami) w klasyfikacji najlepszych snajperów obecnej edycji Pucharu Francji.
Marsylia gra dalej
Po wyrównującym golu Beniego Makouany, w regulaminowym czasie gry padł remis 1:1. Zgodnie z regulaminem, sędzia zarządził serię rzutów karnych. W niej strzał Mihailo Risticia został obroniony przez bramkarza Olympique. Piłkarze z Marsylii – wśród nich Arek Milik pewniej egzekwowali jedenastki i to oni mogą cieszyć się z awansu do ćwierćfinału.