Al-Ittihad idzie na całość. Mohamed Salah „skazany” na transfer

Mohamed Salah nie zamierzał przenosić się do ligi saudyjskiej. Mimo, że egipski napastnik Liverpoolu od dawna był kuszony ogromny pieniędzmi, stanowczo ucinał temat opuszczenia zespołu Jurgena Kloppa. Najwyraźniej jednak, dla Arabów słowo „nie” oznacza jedynie konieczność poprawienia oferty. Jak bowiem donosi „arriyadiyah”, Al-Ittihad koncentruje się obecnie na transferze Salaha, a przedstawiciele klubu są przekonani, że uda im się skusić 31-latka.

REKLAMA

Zdaniem arabskiego portalu, Al-Ittihad składając zapytanie, otrzymało jasną odmowę ze strony samego zawodnika i jego obecnego pracodawcy. Mimo to, Arabowie nie zamierzali odpuszczać, podbijając warunki finansowe. W końcu miało podobno dojść do momentu, w którym „The Reds” przestali stanowczo odrzucać możliwość sprzedaży Salaha. Nie wiemy o jakich kwotach mowa, jednak mają to być pieniądze, z których żaden klub nie może bez zastanowienia zrezygnować. Rudy Galleti sugerował, że będzie to kwota powyżej 90 milionów euro, czyli niekwestionowany rekord ligi saudyjskiej. Rozmowy trwają i chociaż nie ma jeszcze konkretnych ustaleń między stronami, ściana zaporowa kruszy się z każdym dniem. Liverpool zaczyna zmieniać zdanie, a i sam Salah z pewnością kalkuluje, że do końca kariery w Anglii nie zarobi tyle, ile Arabowie proponują mu za dwa lata gry.

Dlaczego po sprowadzeniu Karima Benzemy, Al-Ittihad jest tak bardzo zainteresowany kolejnym napastnikiem?

Według arabskich źródeł, wszystkiego dlatego, by mocnym akcentem zakończyć tamtejsze okienko transferowe. Co więcej, w grudniu to właśnie Al-Ittihad będzie gospodarzem klubowych mistrzostw świata. Gdyby tak udało się odnieść w nich sukces, byłby to marketingowy strzał w dziesiątkę. Trudno jednak wierzyć, że saudyjski zespół może pokonać m.in. Manchester City. W klubie pracują więc nad kolejnym wzmocnieniem, a dodatkowo nad sprowadzeniem wielkiej gwiazdy, która podwyższy wartość samego turnieju. Najwyraźniej Benzema nie jest wystarczający.

Salah to piłkarz o wielkiej klasie sportowej, ale także człowiek, który uważany jest za „swojego”. Muzułmanin, wzór dla wielu mieszkańców Bliskiego Wschodu. Trudno wyobrażać sobie lepszą twarz ligi saudyjskiej. I chociaż piłkarz chciałby kontynuować karierę w mocniejszych rozgrywkach, od dłuższego czasu musi znosić coraz trudniejsze pokusy. Wygląda na to, że Al-Ittihad zaczyna przytłaczać go siłą pieniądza. 7 sierpnia jego agent stanowczo zaprzeczył możliwości opuszczenia Liverpoolu, ale… Saudyjczycy nic sobie z tego nie robią i próbują dalej, przekonani, że na końcu będą musieli odnieść sukces.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,603FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ