Bartłomiej Wdowik ponownie zagra w barwach Jagiellonii Białystok. Boczny obrońca został wypożyczony z portugalskiego SC Braga do końca sezonu 2025/26. 24-latek w przeszłości rozegrał dla białostockiego klubu 119 spotkań, w których zdobył 14 bramek i zaliczył 13 asyst. Po 4,5 roku spędzonym w Jagiellonii i zdobytym mistrzowskiego kraju wyjechał do Portugalii, gdzie jednak nie zdołał zrobić kariery. Ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w niemieckim Hannoverze, a teraz wraca na Podlasie, by ponownie reprezentować żółto-czerwone barwy.
Wdowik przed trudnym zadaniem
Wierzę w to, że będziemy wspólnie mogli osiągnąć jeszcze więcej. Liczę, że kibice nadal tłumnie będą przychodzili na stadion i wspierali Jagiellonię. Przez ostatni rok śledziłem poczynania Jagi, kibiców na trybuny przychodziło sporo. Stadion często wypełniał się, przyjemnie było to oglądać. W tym sezonie chciałbym jak najwięcej grać, pomóc drużynie oraz żebyśmy przebili to, co osiągnęliśmy w przyszłości, czyli mistrzostwo Polski. Mam nadzieję, że będziemy coraz lepszą drużyną, a cały projekt pod nazwą Jagiellonią nieustannie będzie szedł do przodu – powiedział Wdowik cytowany przez klubową stronę Jagiellonii Białystok.
Nabrałem doświadczenia, poznałem inne kultury. Byłem w Portugalii i Niemczech, to ważne doświadczenia zagraniczne. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będę mógł pomóc drużynie i kolegom. Tak jak powiedziałem – bardzo się cieszę. Liczę na to, że jak najszybciej będę mógł ponownie zaprezentować się kibicom – dodał pytany o ostatni rok.
Oczywiście, nie ma sensu upiększać rzeczywistości. Wdowik wrócił do Białegostoku, bo jego ambicje silniejszych lig po prostu nie wypaliły. Nie oznacza to jednak, że 24-latek nie ma wiary w swoje możliwości. Ostatni rok był dla niego trudnym okresem nabierania doświadczenia. Teraz czas, by na boiskach Ekstraklasy pokazał, że potrafi jeszcze więcej niż w mistrzowskim sezonie Jagiellonii Białystok. Zadanie bardzo trudne, ale nie niewykonalne. Duma Podlasia po sezonie 2024/25 przychodzi przebudowę kadry, potrzebuje także doświadczonych graczy, którzy czują białostocką specyfikę. Rola Wdowika może być jeszcze poważniejsza niż przed wyjazdem. Oczywiście, jeśli będzie w formie, do której przyzwyczaił w przeszłości.