Krzysztof Piątek jest bliski sfinalizowania transferu do nowego klubu. Choć w ostatnich tygodniach spekulowano o możliwych przenosinach do Al-Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, wiele wskazuje na to, że jego nowym pracodawcą zostanie katarski Al-Duhail SC.
Jak poinformował dziennikarz sportowy Ertan Süzgün, Piątek w najbliższych dniach ma przejść testy medyczne, po których oficjalnie dołączy do nowej drużyny. Co ciekawe, Al-Duhail prowadzi znany francuski szkoleniowiec Christopher Galtier, były trener Paris Saint-Germain. 58-latek pracuje w Katarze od października 2023 roku. Wcześniej zdobył mistrzostwo Francji z Lille OSC w sezonie 2020/21, a także z PSG w rozgrywkach 2022/23.
Piątek wyrusza na podbój Bliskiego Wschodu
Al-Duhail to jeden z czołowych klubów w Katarze, regularnie rywalizujący w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Transfer Piątka może być częścią szerszego planu wzmocnienia drużyny przed nowym sezonem. Polak ma wnieść doświadczenie i skuteczność strzelecką, której zespół z Dohy bardzo potrzebuje. Do tej pory za zdobywanie bramek odpowiadali przede wszystkim Michael Olunga oraz Almoez Ali, jednak Piątek wydaje się napastnikiem z wyższej półki.
Dla samego Piątka będzie to kolejny rozdział w bogatej karierze, która w ostatnich latach prowadziła go przez Serie A (Genoa, AC Milan, Fiorentina), Bundesligę (Hertha Berlin) oraz turecką Süper Lig, gdzie reprezentował barwy İstanbul Başakşehir. Choć jego forma była zmienna, wciąż pozostaje zawodnikiem o dużym potencjale ofensywnym i znakomitym instynkcie strzeleckim. Dzięki udanemu okresowi w lidze tureckiej znów stał się rozchwytywanym graczem na rynku transferowym. Świadomy swoich ograniczeń i szukając stabilizacji, zdecydował się na ofertę z Bliskiego Wschodu.
Jeśli testy medyczne przebiegną pomyślnie, Krzysztof Piątek dołączy do rosnącej grupy polskich piłkarzy próbujących swoich sił poza Europą. Transfer do Kataru z pewnością jest podyktowany względami finansowymi. Trudno przewidzieć, jak wpłynie to na jego pozycję w hierarchii napastników reprezentacji Polski, ale jeśli będzie regularnie trafiał do siatki, selekcjoner Michał Probierz raczej nie wykreśli go z listy kadrowiczów.