Ranking UEFA z polskiej perspektywy. Raport po ćwierćfinałach

Sezon 2024/25 dla polskich klubów w europejskich pucharach już się zakończył. Nie zmienia to jednak faktu, że były to rozgrywki historyczne, w których w ćwierćfinale Ligi Konferencji mieliśmy dwóch przedstawicieli. Niespodzianek na tym etapie jednak nie było. Legia nie dała rady Chelsea, a Jagiellonia została wyeliminowana przez Betis, natomiast oba zespoły wzbogaciły nasz ranking UEFA o kolejne punkty.

Niewiele rywali na placu boju

Ćwierćfinały europejskich pucharów to etap, na którym zostaje już niewiele zespołów z krajów drugiej dziesiątki rankingu UEFA. W naszym zasięgu znajdowała się Szkocja oraz Austria, ale oba kraje miały jeszcze swoich przedstawicieli. Rangers w 1/4 finału Ligi Europy trafił na Athletic Bilbao. Po bezbramkowym remisie na własnym stadionie przegrali 0:2 na San Mames i odpadli z rozgrywek. Rapid Wiedeń grał natomiast w Lidze Konferencji, ale trafił na rywala o zdecydowanie mniejszym potencjale niż miało to miejsce w przypadku Legii oraz Jagiellonii. Austriacki zespół rywalizował z Djurgarden. Mimo wyjazdowego zwycięstwa 1:0 w pierwszym spotkaniu, finalnie to Szwedzi okazali się lepsi odrabiając straty w rewanżu i wywalczając awans do półfinału po dogrywce.

REKLAMA

Za ćwierćfinały Szkocja wzbogaciła swój ranking UEFA o 0,200 pkt, a Austria – o 0,400 pkt. To mniej niż udało się zdobyć polskim klubom (0,750 pkt; 0,500 pkt Legii i 0,250 pkt Jagi), natomiast nasze miejsce się nie zmieniło. Sezon 2024/25 zakończymy na 15. lokacie, która od rozgrywek 2026/27 gwarantuje nam udział pięciu klubów w eliminacjach europejskich pucharów, w tym dwóch w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Do Szkotów zabrakło nam 0,550 pkt (czyli jednego zwycięstwa i jednego remisu więcej), a do Austriaków – 1,450 pkt (czyli trzech zwycięstw więcej). Punkty, które zdobyła Legia i Jagiellonia wczorajszego wieczoru nie dały nam żadnych korzyści w tym sezonie, ale mogą być bardzo ważne w kontekście najbliższych lat, w których utrzymanie miejsca w TOP 15 nie będzie proste.

Rekordowy ranking UEFA dla Polski

Pod kątem punktów rankingowych był to rekordowy sezon dla polskiej piłki klubowej. Wszystkie cztery drużyny zdobyły łącznie 11,750 pkt, co jest sporą różnicą w porównaniu do najlepszego wyniku z ostatniej dekady (7,750 pkt w rozgrywkach 2022/23). Sama liczba punktów może być jednak myląca ze względu na nowy format europejskich pucharów. Najpierw szanse na zdobywanie punktów zwiększyło utworzenie Ligi Konferencji, a teraz rozszerzenie liczby meczów.

Warto więc porównać jak prezentujemy się w porównaniu do konkurencji w poszczególnych sezonach. Wprawdzie ten obecny oczywiście nie został jeszcze zakończony, natomiast obecnie w rankingu UEFA tylko za tegoroczną edycję europejskich pucharów zajmujemy 11. miejsce. Szanse na wyprzedzenie Polski ma jeszcze Szwecja, która potrzebuje dwóch zwycięstw, aby zrównać się z nami punktami (ale w półfinale Ligi Konferencji gra z Chelsea). Odkąd wróciliśmy do regularnej gry w Europie na jesień, ani razu nie udało nam się zakończyć pojedynczego sezonu w pierwszej dziesiątce.

  • Sezon 2020/21 – 22. miejsce
  • Sezon 2021/22 – 23. miejsce
  • Sezon 2022/23 – 11. miejsce
  • Sezon 2023/24 – 15. miejsce

Po obecnych rozgrywkach zostaną odjęte punkty rankingowe za sezon 2020/21, co oznacza, że w lecie przystąpimy do eliminacji z 13. lokaty w rankingu UEFA.

Wyniki mimo obaw

Podsumowując występy polskich klubów w europejskich pucharach w tym sezonie warto cofnąć się do początku rozgrywek, gdy mieliśmy spore obawy, że tym razem w Europie nie będzie tak miło jak w ostatnich dwóch latach. Puchar Polski zdobyła 1-ligowa Wisła Kraków i trudno było oczekiwać od niej cudów w eliminacjach. Nikt nie zakładał również, że wicemistrz Polski, Śląsk Wrocław zajdzie do fazy ligowej Ligi Konferencji. Jagiellonia Białystok jako mistrz Polski również budziła pewne obawy, ponieważ bardzo szybko wskoczyli na szczyt i istniały zasadne podejrzenia, że równie szybko z niego spadną, a europejskie puchary będą dla nich prawdziwym pocałunkiem śmierci. Jedynym zespołem z eksportowej czwórki w ostatnich latach (Raków, Legia, Lech, Pogoń) była Legia.

Niemniej jednak, zestaw, który wysłaliśmy do Europy nie okazał się zły. Aby gonić konkurencję potrzebowaliśmy dwóch zespołów na jesień w europejskich pucharach. Droga Jagiellonii jako mistrza Polski była ułatwiona, ponieważ musieli wygrać tylko jeden z trzech dwumeczów, a Legia wykorzystała solidny ranking klubowy i rozstawienie w eliminacjach. Paradoksalnie tytuł dla Jagi się opłacił, ponieważ finalnie weszli do rozgrywek, w których najłatwiej o zdobywanie punktów do rankingu. Gdyby na ich miejscu znalazł się zespół lepszy kadrowo, z wyższym rankingiem klubowym to być może lepiej poradziłby sobie w eliminacjach, ale wówczas jesienią w Lidze Europy miałby problemy ze zdobywaniem punktów.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,831FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ